Kochani Czytelnicy,
Nie planowałam tak długiej ciszy na
blogu w styczniu, ponieważ w Nowy Rok weszłam z dużym zapałem do realizowania
nowych planów. Dodatkowo, co wcale nie jest proste, musiałam wybrać priorytety
i się na nich skupić. Nie jest łatwo z całej palety zadań i obowiązków coś
odrzucić, ale dla własnego zdrowia psychicznego musiałam odpuścić.
Oprócz zobowiązań zawodowych miałam w
tym miesiącu jedno stresujące wydarzenie, do którego musiałam się przygotować.
Pochłonęło to trochę czasu i mojej uwagi, ale mam nadzieję, że wkrótce wszystko
zostanie pomyślnie rozwiązane.
Oprócz tego zaczęłam realizować jedno z
moich dużych marzeń (mam nadzieję, że już wkrótce będę mogła się z Wami
podzielić informacjami). Styczeń niespodziewanie obfitował w różne, dodatkowe wydarzenia,
które nie do końca mogłam przewidzieć. Na szczęście, moi bliscy bardzo mnie
wspierają, w tym intensywnym czasie i bardzo im za to dziękuję J
Nie zostawiam Was jednak w zupełnej
ciszy J
Na blogu w styczniu oprócz podsumowania
roku znalazły się także dwie recenzje:
Zachęcam Was gorąco do przeczytania
jednej i drugiej książki. Tematyka jest zupełnie odmienna. Jedna książka
dotyczy rozwoju osobistego, a druga to reportaż z podróży do jednego z
najbardziej luksusowych krajów świata. Jedną z książek wypożyczyłam z
biblioteki, a drugą przeczytałam w aplikacji Legimi. Serdecznie polecam takie
rozwiązanie.
Chciałbym również podzielić się kilkoma
zdjęciami z minionego miesiąca. Wszystkie zostały zrobione w Międzywodziu.
Chcę Was zaprosić do przeczytania wpisu
Edyty Zając na temat jej listy książkowej na 2018 rok. Co prawda sama nie robię
takiego zestawienia, ale z pewnością znajdziecie tam mnóstwo inspiracji
czytelniczych J
Komentarze
Prześlij komentarz