Przejdź do głównej zawartości

Monika Jaruzelska, „Zmiana”,


Źródło grafiki

MONIKA JARUZELSKA, „ZMIANA”, WARSZAWA 2016

Dziś krótko i zwięźle.

„Zmiana” Moniki Jaruzelskiej  to jedna z niewielu książek (na tą ilość, którą czytam rocznie), której nie skończyłam. Co więcej, nie przeczytałam jej nawet w połowie.

Zastanawiałam się, czy napisać o tej książce, czy w ogóle pominąć milczeniem. Opis i rekomendacja  z okładki zachęciły mnie do sięgnięcia po nią. Kiedyś czytałam wywiad z Moniką Jaruzelską i  bardzo mi się spodobał. Szkoda że nie mogę powiedzieć tego samego o książce.

O czym jest ta książka?

Jest to zbiór luźnych przemyśleń, anegdot i historii, które rzekomo ma spinać jedno słowo „ZMIANA”. Być może nawet tak jest, jak się postaram dostrzegę nikłe powiązanie, próbę uporządkowania. Odnoszę jednak wrażenie, że ta książka powstała trochę z przypadku albo jest wynikiem tak wysublimowanego gustu Autorki, że przeciętny Czytelnik nie jest w stanie tego zrozumieć.

Co mi się nie podobało?

Jako Czytelnik szukam w książce wartościowych treści, rozrywki, wiedzy – różnie w zależności od tematyki pozycji, po którą sięgam. Tutaj jednak srodze się zawiodłam. Mam wrażenie, że ta książka to jakaś forma autoterapii Autorki i próby pogodzenia się z różnymi wydarzeniami. I nie byłoby w tym nic złego – wszak wielcy Autorzy tego świata również przemycali w swoich dziełach emocje, których nieraz sami doświadczali. I taka powinna być literatura, bo dopiero pisanie przez pryzmat własnych doświadczeń jest bardziej wiarygodne dla Czytelnika. Jednakże nie w tej formie, która została tutaj zastosowana. Większość z tego, co zdołałam przeczytać jest ciekawym i może nawet trafnym zapisem obserwacji świata zewnętrznego, ale zupełnie pozbawionym wniosków. Przez to, ta krótka forma literacka, którą stosuje Autorka traci na wartości. Spostrzeżenia może nawet są trafne, ale całość pozbawiona jest tej iskry, która powoduje, że mamy ochotę przewrócić następną stronę.

Podsumowanie:

Nie powinno się oceniać bez przeczytania całości, ale mam wrażenie, że gdyby napisał to przeciętny Kowalski, jego słowa nie ukazałyby się drukiem, przynajmniej w takiej formie.

Resztę zostawiam Waszej refleksji. Jeśli czyta to osoba, która przebrnęła przez „Zmianę” Moniki Jaruzelskiej chętnie zapoznam się z opiniami J

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Coś dla ducha i dla dobrego samopoczucia z okazji Dnia Kobiet

Drogie Czytelniczki ! Z okazji Dnia Kobiet, który zaczął piękny weekend, życzę Wam dużo zdrowia, pięknego uśmiechu na co dzień, czasu na pielęgnowanie swojej kobiecości i wszystkiego, o czym tylko marzycie. Bądźcie odważne, ale dajcie sobie również prawo do gorszych dni i odpoczynku. Róbcie sobie mini – Dzień Kobiet każdego dnia. Przepraszam za długą ciszę i nieobecność na blogu. Jest to częściowo związane z moją obecną sytuacją rodzinną, ale także z wieloma innymi obowiązkami, które muszę pogodzić. Czasami zwyczajnie trzeba na jakiś czas odłożyć dodatkowe obowiązki, bo choć przynoszą wiele satysfakcji, to w danym momencie mogą być zbytnim obciążeniem. Moim zdaniem rolą kobiety jest oprócz wszystkich innych ról, jest także stanie na straży rodziny i samej siebie. Nie potrafię na razie odpowiedzieć, czy wpisy znów będą się pojawiały regularnie. Daję sobie potrzebny czas i mam nadzieję, że to zrozumiecie. Z pewnością zachęcam Was do obserwacji mojego konta na Instagramie , ...

Maria Ulatowska, „Domek nad morzem”

Źródło grafiki MARIA ULATOWSKA, „DOMEK NAD MORZEM”, 2011 W pierwszym rozdziale poznajemy Ewę Brzozowską, córkę Krystyny i Jerzego. Krystyna umiera na raka, kiedy dziecko jest jeszcze małe. Ojciec wraz z dziadkami próbuje sprostać wyzwaniu i wspólnie wychowują dziewczynkę. Ewa od dzieciństwa czyta książki, mnóstwo książek – ucieczka w świat wyobraźni to jej sposób na smutek po stracie mamy. W kolejnych rozdziałach Ewa stopniowo dorasta, jej tata żeni się ponownie, a Ewa zyskuje przyrodniego brata Maćka. Akcja dzieje się w głównie w Warszawie i Bydgoszczy, ale wakacyjne przygody maja miejsce w Trójmieście. Bohaterowie są niestety jednowymiarowi i brak im cech, które umożliwiałyby Czytelnikowi identyfikację. Większość z bohaterów podejmuje jedynie dobre decyzje i właściwie nie popełniają błędów, cierpliwie czekają na swoje pięć minut. Ta książka jest w moim odbiorze depresyjna, mało optymistyczna i rozwlekła. Przykro mi to pisać, ale ta książka ciągnie się jak moda na s...

Ewa Chodakowska "Myślnik"

EWA CHODAKOWSKA, "MYŚLNIK. TWÓJ CODZIENNY MOTYWATOR", WARSZAWA 2016 Kiedy zobaczyłam nową książkę Chodakowskiej w księgarni, z ciekawości zajrzałam do środka.  I poczułam się rozczarowana, bo treści nie było tam prawie żadnej. Ale teraz miałam możliwość przejrzeć ją na spokojnie (dziękuję serdecznie Zosi za pożyczenie książki :)) i zmieniłam zdanie. Mimo że byłam nastawiona sceptycznie (książka składa się z fotografii - niektóre są bardzo ładne), zostałam przyjemnie zaskoczona. I choć zawsze wolałam Annę Lewandowską i jej podejście do ćwiczeń, blog i przepisy, to przyznam, że po przeczytaniu tej książki, przekonałam się również do Chodakowskiej. W spokoju i ciszy usiadłam do przeczytania tej książki i przyznam, że niektóre cytaty bardzo mi przypadły do gustu.  Do czego zachęca Chodakowska w swojej książce? Do brania życia we własne ręce; Do optymizmu; Do doceniania każdego dnia; Do szukania siły i piękna w sobie; Pamiętajcie, że każdy dzi...