Przejdź do głównej zawartości

Paweł Reszka, „Chciwość. Jak nas oszukują wielkie firmy”,



PAWEŁ RESZKA, „CHCIWOŚĆ. JAK NAS OSZUKUJĄ WIELKIE FIRMY”, WARSZAWA 2016

W rozdziale pierwszym Autor skupia się na pokazaniu jak wielka presja jest wywierana na pracownikach banków i korporacji. Musisz sprzedawać, sprzedawać, sprzedawać.  Realizować plan i cele. Jeśli nie jesteś efektywny, na Twoje miejsce czeka wielu chętnych.  Omijaj szczegóły i ryzyko związane z produktem, nie tłumacz klientom na co się decydują.

Namawiaj rodzinę i znajomych do kupowania dodatkowych ubezpieczeń i innych produktów. Nie jest istotne, że to nieopłacalne. Musisz się utrzymać.

W rozdziale drugim – Klient. W rozdziale tym omówione są najpopularniejsze sposoby na zdobywanie klienta. Jeśli klient jest oporny – trzeba zastosować prowokację. Na każdego jest jakiś sposób, trzeba być odpowiednio przygotowanym, mieć w zanadrzu gotowe odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania, żeby wyglądać na profesjonalistę.

Rozdział trzeci jest o tym jak sprzedawało się kredyty frankowe i kto jest tak naprawdę winien zaistniałej sytuacji. O tym dlaczego bezpieczniej jest brać kredyty w walucie, w której się zarabia. Jak pracownicy banku sami wpadli w swoje pułapki. Jak wyglądał kryzys z 2008 roku. Co sądzą o tym byli pracownicy banków i doradcy finansowi.

Albo jesteś rekinem i zjadasz mniejsze rybki albo sam będziesz zjedzony. Niektóre firmy bazują na najprostszych ludzkich instynktach. Walka o przetrwanie. Autor zdradza kulisy szkolenia sprzedawców. To okropne, ale uczą się oni schematycznego odgrywania scenek i później na siłę próbują sprzedać produkt, którego klient wcale nie chce. Grają na marzeniach i uczuciach. Odwołują się do emerytury i konieczności oszczędzania. Naciągają. Zero mówienia o ryzyku, jak nie sprzedaż produktu nie zarabiasz. Nie ma prowizji, za to jest jeszcze upomnienie od szefa. A etyka, uczciwość? To obce pojęcia.

Młodym pracownikom obiecuje się złote góry, ale dostają oni najgorszych klientów, tzw. drobnicę. Żeby wyjść na swoje muszą być bezwzględni i stosować działania na granicy prawa. Najlepszych klientów dostają starzy wyjadacze. Ich relacja z klientem jest nieco bardziej etyczna, ale ostatecznie i tak chodzi o zarobek, marżę, a każdy klient to źródło dochodu.

Rozdział szósty demaskuje totalnie produkt jakim są polisolokaty. Zupełnie nieopłacalny dla klienta produkt grożący utratą wszystkich włożonych pieniędzy.  Jednak na pierwszy rzut oka wygląda atrakcyjnie, zysk na poziomie kilku procent. Eventy ze znanymi osobistościami, na których sprzedawane są tego typu produkty. Powiew luksusu, który może stać się również twoim udziałem. Atmosfera dobrej zabawy, budowanie zaufania, wiarygodności, słupki, diagramy, wykresy i tabele. Czysty zysk. Czyżby? W pierwszym roku może tak to wyglądać, ale polisolokatę zakłada się na kilka lat i wtedy konsekwencje są miażdżące.

Oszukany klient nie ma nawet do kogo pójść na skargę. System bankowy jest chory i dyrektorzy oraz inni ludzie na wysokich szczeblach mają tego świadomość, ale liczy się ciągły wzrost i bycie lepszym od konkurencji. Etyka, uczciwość, zrównoważony wzrost – to pojęcia, których się unika. Jak zauważają pracownicy banków ludzie (klienci) są sami sobie winni, ponieważ chcą dużych zarobków, wysokiego procentu. Prawda jest taka, że tego typu produkty finansowe są wysoce ryzykowne. I klient nie zdaje sobie z tego sprawy, a często nie pyta, skuszony wizją spełnionych marzeń (mieszkanie dla dzieci, luksusowe wczasy, drogi samochód, życie na poziomie, spokojna emerytura – wstaw co chcesz).

Na końcu znajduje się słowniczek, dzięki któremu lepiej zrozumiemy co działo się przed 2008 rokiem i po nim, kiedy nastąpił kryzys. Kryzys może być pozytywny lub negatywny, w zależności od podjętych działań zaradczych. Niestety większość sektora bankowego i finansowego nie zamierzała rezygnować z dostatniego życia (dzieci hossy) i stworzono odpowiednie produkty, by klienta oszukać i żyć z gigantycznych prowizji.

Książka nie jest czarno – biała i stara się jak najszerzej pokazać zjawisko. Niejednokrotnie pracownicy banków sami padli ofiarą ryzykownych inwestycji, natomiast klienci również nie przejawiali należytej ostrożności i nie zadawali pytań, a jeśli tak, to byli za mało dociekliwi.


Uważam, że tę książkę powinien przeczytać każdy, kto zamierza brać kredyt albo ma jakieś oszczędności i chce je zainwestować. Marzenia o wspaniałych dochodach, które same narastają i za kilka lat przyniosą nam wymarzone wakacje, emeryturę itp., trzeba porządnie  zweryfikować. Kiedyś bank kojarzył się z zaufaniem, solidnością i bezpieczeństwem. Po 2008 roku wiele banków nie przestrzegało standardów moralnych, etycznych i ludzkich. Pracownicy nie byli zachęcani – byli zmuszani do sprzedawania nieopłacalnych produktów i bardzo dokładnie rozliczani. Obecnie niektóre banki próbują odzyskać zaufanie klientów, ale nie jest to proste i pewnie tak zostanie przez najbliższe lata, chyba że znów nastanie okres wzrostu, co z kolei i tak nie daje żadnej pewności. 

Komentarze

  1. Hej. Jeśli zostaliście oszukani, to polecam Wam podjęcie współpracy z Kancelarią Invictus. Kancelaria mieści się w Wrocławiu i najlepiej skontaktować się z nimi telefonicznie: 733 171 161 albo mailowo: kontakt@kancelariainvictus.pl - spora wiedza w temacie oraz zaangażowanie w swoją pracę :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Coś dla ducha i dla dobrego samopoczucia z okazji Dnia Kobiet

Drogie Czytelniczki ! Z okazji Dnia Kobiet, który zaczął piękny weekend, życzę Wam dużo zdrowia, pięknego uśmiechu na co dzień, czasu na pielęgnowanie swojej kobiecości i wszystkiego, o czym tylko marzycie. Bądźcie odważne, ale dajcie sobie również prawo do gorszych dni i odpoczynku. Róbcie sobie mini – Dzień Kobiet każdego dnia. Przepraszam za długą ciszę i nieobecność na blogu. Jest to częściowo związane z moją obecną sytuacją rodzinną, ale także z wieloma innymi obowiązkami, które muszę pogodzić. Czasami zwyczajnie trzeba na jakiś czas odłożyć dodatkowe obowiązki, bo choć przynoszą wiele satysfakcji, to w danym momencie mogą być zbytnim obciążeniem. Moim zdaniem rolą kobiety jest oprócz wszystkich innych ról, jest także stanie na straży rodziny i samej siebie. Nie potrafię na razie odpowiedzieć, czy wpisy znów będą się pojawiały regularnie. Daję sobie potrzebny czas i mam nadzieję, że to zrozumiecie. Z pewnością zachęcam Was do obserwacji mojego konta na Instagramie , ...

Maria Ulatowska, „Domek nad morzem”

Źródło grafiki MARIA ULATOWSKA, „DOMEK NAD MORZEM”, 2011 W pierwszym rozdziale poznajemy Ewę Brzozowską, córkę Krystyny i Jerzego. Krystyna umiera na raka, kiedy dziecko jest jeszcze małe. Ojciec wraz z dziadkami próbuje sprostać wyzwaniu i wspólnie wychowują dziewczynkę. Ewa od dzieciństwa czyta książki, mnóstwo książek – ucieczka w świat wyobraźni to jej sposób na smutek po stracie mamy. W kolejnych rozdziałach Ewa stopniowo dorasta, jej tata żeni się ponownie, a Ewa zyskuje przyrodniego brata Maćka. Akcja dzieje się w głównie w Warszawie i Bydgoszczy, ale wakacyjne przygody maja miejsce w Trójmieście. Bohaterowie są niestety jednowymiarowi i brak im cech, które umożliwiałyby Czytelnikowi identyfikację. Większość z bohaterów podejmuje jedynie dobre decyzje i właściwie nie popełniają błędów, cierpliwie czekają na swoje pięć minut. Ta książka jest w moim odbiorze depresyjna, mało optymistyczna i rozwlekła. Przykro mi to pisać, ale ta książka ciągnie się jak moda na s...

Ewa Chodakowska "Myślnik"

EWA CHODAKOWSKA, "MYŚLNIK. TWÓJ CODZIENNY MOTYWATOR", WARSZAWA 2016 Kiedy zobaczyłam nową książkę Chodakowskiej w księgarni, z ciekawości zajrzałam do środka.  I poczułam się rozczarowana, bo treści nie było tam prawie żadnej. Ale teraz miałam możliwość przejrzeć ją na spokojnie (dziękuję serdecznie Zosi za pożyczenie książki :)) i zmieniłam zdanie. Mimo że byłam nastawiona sceptycznie (książka składa się z fotografii - niektóre są bardzo ładne), zostałam przyjemnie zaskoczona. I choć zawsze wolałam Annę Lewandowską i jej podejście do ćwiczeń, blog i przepisy, to przyznam, że po przeczytaniu tej książki, przekonałam się również do Chodakowskiej. W spokoju i ciszy usiadłam do przeczytania tej książki i przyznam, że niektóre cytaty bardzo mi przypadły do gustu.  Do czego zachęca Chodakowska w swojej książce? Do brania życia we własne ręce; Do optymizmu; Do doceniania każdego dnia; Do szukania siły i piękna w sobie; Pamiętajcie, że każdy dzi...