Przejdź do głównej zawartości

Moje słowo na 2016 – ZMIANA


2016 rok rozpoczął się dla mnie całkiem dobrze. Może niezbyt efektownie, ale dobrze. Jestem zadowolona z mijających miesięcy i z tego, co udało mi się do tej pory osiągnąć. Jakiś czas temu natknęłam się na artykuły o wybraniu sobie jednego przewodniego słowa na ten rok. I wybrałam słowo ZMIANA. Dlaczego akurat to słowo jest dla mnie ważne?

Słowo ZMIANA jest dla mnie ważne, ponieważ kojarzy mi się z czymś nowym, ekscytującym. Kojarzy mi się z tym, co może mnie jeszcze spotkać w tym roku. Kojarzy mi się również z tym, co już udało mi się zrobić. Założenie Papierowego Przyjaciela ponad 1,5 roku temu było dla mnie zmianą. Podjęcie pracy było dla mnie zmianą. Nauka nowych umiejętności również była dla mnie zmianą.

Ale nie chcę na tym poprzestać J. Podsumujmy krótko jaki zmiany wydarzyły się w ostatnich dniach i czego możecie się wkrótce spodziewać na blogu:

  • Zmiany na blogu. Jak możecie zauważyć, kombinuję z szablonami i wyglądem bloga (bardzo pomaga mi koleżanka ze studiów, której jeszcze raz chcę podziękować J).
  • Staram się promować Papierowego Przyjaciela – uważam, że z każdym dniem treści są coraz bardziej wartościowe i warto, żeby dotarły do szerszego grona. Z pewnością zauważyliście, że Papierowy Przyjaciel jest obecny na Facebooku, a wkrótce pojawi się na kolejnym portalu społecznościowym. Zgadnijcie na jakim?
  • Chciałabym również oświadczyć, że w każdy czwartek możecie się spodziewać nowego wpisu. Zamierzam publikować częściej niż raz w tygodniu, ale inne dni będą ruchome – ze względu na inne zobowiązania.

Oprócz tego zmiany dotyczą również mojego życia osobistego:

  • W tym roku kończę studia i być może rozstanę się z pięknym Szczecinem. Miastem, które gościło mnie przez prawie 5 lat.



  • Piszę pracę magisterską ( niestety przez to mam o wiele mniej czasu dla bloga). Niestety musicie mi to wybaczyć... 



  • Nauczyłam się jeździć na nartach (nie obyło się bez upadków i siniaków, ale naprawdę dobrze się bawiłam). Jeśli kiedykolwiek będziecie mieli możliwość nauczyć się jazdy na nartach – polecam. Byłam ogromnie z siebie dumna, po zjechaniu ze stoku, który trochę mnie przerażał. Oczywiście na pierwszy raz warto wziąć instruktora, który podpowie jak się zabrać do tej nauki i jak nie zrobić sobie krzywdy. Niestety podczas tego krótkiego wyjazdy 2 razy widziałam przypadki złamań.
  • Gotuję nowe potrawy i w miarę możliwości staram się zdrowo odżywiać.
  • Zaczęłam ćwiczyć (i jestem z tego naprawdę dumna). Moje inspiracje znajdziecie między innymi tutaj.



Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis zainspirował Was do zmian i do cieszenia się każdą chwilą. Jeśli jeszcze nie wybraliście słowa na ten rok, możecie to zrobić w każdej chwili. Nigdy nie jest za późno – pamiętajcie o tym. J.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„2017 wojna z Rosją”

Źródło grafiki: https://www.rebis.com.pl/imageshandler/22885/miniature/?ts=385370 RICHARD SHIRREFF, „2017 WOJNA Z ROSJĄ”, PRZEŁOŻYŁ RADOSŁAW KOT, POZNAŃ 2016 W dzisiejszej recenzji proponuję lekturę skierowaną do obydwu płci. Książkę wypożyczyłam z biblioteki i szczerze powiem, że bardzo mnie wciągnęła. Oczywiście nie jest idealna – Wielka Brytania i Stany Zjednoczone zostały ukazane jako wybawcy świata, choć Autor nie szczędzi krytyki skierowanej do brytyjskich polityków i dowódców. „Możesz nie interesować się wojną, ale wojna interesuje się Tobą” (Lew Trocki) Kim jest Autor? Richard Shirreff to były żołnierz wojsk lądowych, doświadczony dowódca, Brytyjczyk urodzony w Kenii, dowódca i generał. Dwa lata sprawował wysokie stanowiska w NATO: dowodził Korpusem Sojuszniczych Sił Szybkiego Reagowania oraz był zastępcą naczelnego dowódcy Sojuszniczych Sił Zbrojnych w Europie. O czym jest ta książka? 2017 wojna z Rosją to książka z gatunku polictical fiction

Michał Piekara, Urszula Piekara, „Przytul mnie choć na chwilę… Jak być twórczą żoną?”

Źródło grafiki Piekara, Urszula Piekara, „Przytul mnie choć na chwilę… Jak być twórczą żoną?”, Kraków Książka jest cieniutka i można dosyć szybko ją przeczytać, ale niektóre fragmenty wymagają głębszej refleksji i zastanowienia. Napisało ją chrześcijańskie małżeństwo, które prowadzi w Krakowie Klinikę Małżeńską. Można się nie zgadzać z niektórymi fragmentami, poglądami Autorów, ale może właśnie czasem warto przeczytać coś, z czym się nie utożsamiamy w 100% a może nawet nie w połowie… Czytanie ma służyć między innymi konfrontowaniu swoich poglądów z poglądami Autora, ale nie tylko… Warto podejść do tego z otwartym umysłem i sercem. W poniższej książce znalazłam kilka inspirujących fragmentów. Część z nich zachowam dla siebie do osobistego przemyślenia, ale dwoma chciałabym się podzielić z szerszym gronem, ponieważ uważam, że są wartościowe. Pierwszy fragment mówi o stworzeniu kobiety: „Kiedy Stwórca skończył stwarzanie mężczyzny, zdał sobie sprawę, że zużył

„Jedyny łatwy dzień był wczoraj” – filozofia Navy Seals.

„NIEŁATWY DZIEŃ”, MARK OWEN, PRZEŁOŻYŁ ŁUKASZ MAŁECKI, 2013 „Jedyny łatwy dzień był wczoraj” – filozofia Navy Seals. Przyznam szczerze, że przeczytałam tą książkę z prawdziwym zainteresowaniem. Jest to relacja komandosa (napisana pod pseudonimem) o działaniach, które doprowadziły do śmierci Osamy bin Ladena. Książkę poprzedza krótki prolog, który wzbudza ciekawość u czytelnika. Dalej w rozdziałach Autor pisze o swojej młodości i o tym jak doszło do tego, że stał się członkiem elitarnej jednostki. Książka przedstawia relację z życia komandosa, które polega na wielomiesięcznych rozłąkach z rodziną, tajemnicach i wyczerpujących treningach. Na przykładzie tej relacji można zrozumieć psychikę żołnierzy – co pcha ich w niebezpieczeństwo? Dlaczego wszystko poświęcają dla pracy? Co ich motywuje? Oczywiście miłośnicy wojska znajdą tam również fragmenty dotyczące broni, treningów i taktyki. Sama relacja zabicia bin Ladena jest szczegółowo opisana (począwszy od rozbicia s