Rzadko
kupuję gazety, ale czasami się zdarza. W tym miesiącu chciałabym Wam napisać o
dwóch artykułach z lutowego wydania magazynu „Wysokie obcasy extra”. Jeden z nich „I ślubuję Ci… czyli jak oni się kochają” jest w tematyce wybitnie
walentynkowej. Ale zaraz, zaraz – powiecie – Walentynki już były i nawet
zdążyłem/am o nich zapomnieć.
Od
kilku lat nie obchodzę Walentynek, a właściwie cytując demotywatory.pl
„obchodzę walentynki szerokim łukiem”. Nie dlatego, że jestem samotna i
zgorzkniała albo preferuję polskie święto Noc Kupały. Po prostu Walentynki mnie
irytują, choć wiem, że dla wielu osób są jedną z niewielu okazji, by zadbać o
związek.
I
teraz moja skromna refleksja na ten temat: czy faktycznie można zadbać o
związek w ten sposób? Z pewnością jest to miłe uzupełnienie, ale nie można na
tym jednym święcie budować wielkiej miłości.
Wracając
do artykułu – przedstawia on kilka par z różnym stażem i ich historię jak to
się zaczęło i co zrobili, że się nie skończyło. Sądzę, że cukierkowe spojrzenie
na związek jest niebezpieczne. Łatwo zapomnieć, że bliskość buduje się nie
tylko za pomocą przyjemności, ale również trudniejszych doświadczeń.
Historie
są różne, tak jak różni są ludzie, którzy związki budują. Tekst wart
przeczytania i analizy, choć może niezbyt głębokiej.
A
drugi artykuł dotyczy zupełnie innego tematu, ale bardzo mnie zaintrygował. „Bukko pachnie czarną porzeczką” to
zgrabny, acz nieco za krótki artykuł na temat roli zapachów w naszym życiu.
Gayil
Nalls (artystka, filozofka i pionierka nauki doświadczania węchem)– z którą
został przeprowadzony wywiad zaczyna od zdania, które mnie urzekło: „Zawsze
wącham książkę, zanim zacznę ją czytać”. ("Wysokie obcasy extra", Zapach świata,
s. 66).
Nauka
dopiero poznaje siłę z jaką zapachy oddziałują na różne dziedziny naszego
życia. Powszechnie wiadomo jest, że niektóre zapachy działają relaksująco, a
inne pobudzająco. Ale ten artykuł sięga głębiej. Do naszych naturalnych potrzeb
kontaktu z naturą. Postawione są tu ciekawe tezy. Gorąco zachęcam, również do
eksperymentowania z zapachami w domu – ale UWAGA! Najlepiej z naturalnymi.
Komentarze
Prześlij komentarz