Zdjęcie z Finału WOŚP (wydarzenie to elektryzuje i dzieli opinię publiczną, ale niewątpliwie kojarzy nam się ze styczniem) |
Kochani
wydaje mi się jakby dopiero wczoraj był Sylwester. Ten miesiąc jak wiele innych
minął mi szybko i intensywnie. Jestem zadowolona z podjętych postanowień
noworocznych i te dotyczące bloga na styczeń zostały zrealizowane. Tymczasem trzeba
już pożegnać styczeń i przywitać luty.
Zanim
jednak to nastąpi chciałabym podsumować ten miesiąc. Z pewnością zauważyliście,
że pojawiło się sporo wpisów mimo trwającej sesji (nadal studiuję). Mam
nadzieję, że z przedstawionych książek, wybraliście sobie choć jedną, która Was
zrelaksuje, zmotywuje lub będzie inspiracją.
Takie recenzje pojawiły się na
blogu:
- Wojciech Kostecki, „Strach i potęga. Bezpieczeństwo międzynarodowe w XXI wieku”, Warszawa 2012
- Joseph S. Nye, Jr , „Przyszłość siły”, Warszawa 2012
- Dominik Szczepański, „Na oceanie nie ma ciszy”, Warszawa 2015
- Anthony Robbins, „Obudź w sobie olbrzyma”, Warszawa 2009
- Sarah Newton, Ratunku! mój nastolatek jest kosmitą, 2007
- Regina Brett, „Twój dziennik, 12 nowych lekcji i myśli na każdy dzień”, Kraków 2015
- Halina Pilonis, „Szczęście dla pań. Krótki kurs dobrego życia dla każdej z nas”, Warszawa 2015
- Jamie Cat Callan, „Szczęście na dzień dobry”, Kraków 2015
Dziękuję
za wszystkie miłe komentarze i pozytywne opinie. Wkrótce spodziewajcie się
nowej porcji pięknych zdjęć. Mam nadzieję, że Was zachwycą. Książki również czekają
na swoją chwilę. Mam ułożony cały stosik tytułów do przeczytania i
systematycznie dzielę się z Wami tym, co wartościowe i tym, co nie całkiem
przypadło mi do gustu.
Do
zobaczenia w lutym!
Komentarze
Prześlij komentarz