Przejdź do głównej zawartości

Ważna książka - działalność aparatu bezpieczeństwa


MIECZ I TARCZA KOMUNIZMU. HISTORIA APARATU BEZPIECZEŃSTWA W POLSCE 1944 – 1990, RYSZARD TERLECKI, KRAKÓW 2007

Książka, którą wykładowca polecił nam na studiach mocno mną wstrząsnęła. Oczywiście już wcześniej na lekcjach historii słyszałam o brutalnie stłumionych strajkach w 1970 roku (Trójmiasto, Szczecin) czy w 1976 (Radom). Nie jestem znawczynią historii Polski, ale według mnie ta pozycja naprawdę jest warta uwagi. W sposób bardzo dokładny chronologicznie opisano rozwój i działanie bezpieki.

Wiele faktów jest dla mnie szokujących. Nie zdawałam sobie sprawy jak brutalnie prześladowano opozycję. Jeszcze w trakcie trwania wojny, a także po jej zakończeniu, ludzie, którzy walczyli w szeregach Armii Krajowej, byli brutalnie prześladowani i ścigani niczym zwierzęta. To skandaliczne i przerażające, iż taki los spotkał tych, którzy walczyli o wolną Polskę.

Początkowo służby bezpieczeństwa w ogóle nie kryły się ze stosowaniem terroru. Zastraszano społeczeństwo i tworzono imponujący rozmiarami i rozmachem aparat bezpieczeństwa. Później nastąpił okres „odwilży”, ale propaganda robiła swoje. Nadszedł również czas rozprawienie się Kościołem. Aby uzmysłowić skalę i absurd tego zjawiska chcę zacytować Autora: „TEOK, czyli teczka ewidencji operacyjnej księdza, składała się z dwóch zasadniczych części, z których pierwsza zawierała: kwestionariusz personalny, sporządzony na podstawie wszystkich możliwych urzędowych spisów ( z biura meldunkowego, z biura paszportowego (…). ; wzory czcionek maszyn do pisania dostępnych dla księdza lub znajdujących się w parafii, fotokopię ankiety personalnej z Biura Dowodów Osobistych wraz ze zdjęciem; wreszcie wykaz pseudonimów tajnych współpracowników oraz tzw. kontaktów obywatelskich, posiadających dostęp do opisywanej osoby duchownej. W części drugiej przechowywano: arkusz kronikarski wszelkich materiałów operacyjnych, najczęściej uzyskanych od osobowych źródeł informacji (konfidentów); wykaz dokumentów powstałych w wyniku zastosowania technik operacyjnych, a więc dokumentów „W” (kontrola korespondencji),  „PT” (podsłuch telefoniczny), „PP” (podsłuch w pomieszczeniach parafii bądź w mieszkaniu osoby duchownej) oraz „B”(bezpośredniej obserwacji); plany działań służących dalszemu rozpracowaniu osoby (…).” (R. Terlecki, Miecz i tarcza komunizmu. Historia aparatu bezpieczeństwa w Polsce 1944 – 1990, Kraków 2007, s. 157 – 158)

Takie teczki założono wszystkim osobom duchownym (Tamże, s. 157). Jest to przerażające, ale działalność operacyjna SB, choć w świetle obowiązującego prawa nielegalna, była prowadzona na szeroką skalę.  Oczywiście nie dotyczyła jedynie duchowieństwa – tak naprawdę każdy obywatel mógł paść ofiarą systemu.

Pomijając dotychczasowe niepokoje w kraju, aparat bezpieczeństwa miał poważny problem, gdy Karol Wojtyła został papieżem (16 października 1978 r.). Wymagało to nadzwyczajnej mobilizacji. Podczas pierwszej pielgrzymki pracownicy SB w ramach operacji „Lato 79” fotografowali budynki udekorowane na cześć papieża. Wydaje się to idiotyczne, ale choć Autor nic nie pisze na ten temat, domyślam się, iż takich patriotów mogły spotkać pewne nieprzyjemności.


Książka do najcieńszych nie należy – 391 stron, ale uważam, że warto poświęcić czas na jej przeczytanie. Znając historię możemy lepiej rozumieć starsze pokolenie. Łatwiej również identyfikować się z własnym krajem. Choć losy Polski miały swoje ciemne strony, to mimo wszystko warto być świadomym. Tego co było, i tego co może nadejść…


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„2017 wojna z Rosją”

Źródło grafiki: https://www.rebis.com.pl/imageshandler/22885/miniature/?ts=385370 RICHARD SHIRREFF, „2017 WOJNA Z ROSJĄ”, PRZEŁOŻYŁ RADOSŁAW KOT, POZNAŃ 2016 W dzisiejszej recenzji proponuję lekturę skierowaną do obydwu płci. Książkę wypożyczyłam z biblioteki i szczerze powiem, że bardzo mnie wciągnęła. Oczywiście nie jest idealna – Wielka Brytania i Stany Zjednoczone zostały ukazane jako wybawcy świata, choć Autor nie szczędzi krytyki skierowanej do brytyjskich polityków i dowódców. „Możesz nie interesować się wojną, ale wojna interesuje się Tobą” (Lew Trocki) Kim jest Autor? Richard Shirreff to były żołnierz wojsk lądowych, doświadczony dowódca, Brytyjczyk urodzony w Kenii, dowódca i generał. Dwa lata sprawował wysokie stanowiska w NATO: dowodził Korpusem Sojuszniczych Sił Szybkiego Reagowania oraz był zastępcą naczelnego dowódcy Sojuszniczych Sił Zbrojnych w Europie. O czym jest ta książka? 2017 wojna z Rosją to książka z gatunku polictical fiction

Michał Piekara, Urszula Piekara, „Przytul mnie choć na chwilę… Jak być twórczą żoną?”

Źródło grafiki Piekara, Urszula Piekara, „Przytul mnie choć na chwilę… Jak być twórczą żoną?”, Kraków Książka jest cieniutka i można dosyć szybko ją przeczytać, ale niektóre fragmenty wymagają głębszej refleksji i zastanowienia. Napisało ją chrześcijańskie małżeństwo, które prowadzi w Krakowie Klinikę Małżeńską. Można się nie zgadzać z niektórymi fragmentami, poglądami Autorów, ale może właśnie czasem warto przeczytać coś, z czym się nie utożsamiamy w 100% a może nawet nie w połowie… Czytanie ma służyć między innymi konfrontowaniu swoich poglądów z poglądami Autora, ale nie tylko… Warto podejść do tego z otwartym umysłem i sercem. W poniższej książce znalazłam kilka inspirujących fragmentów. Część z nich zachowam dla siebie do osobistego przemyślenia, ale dwoma chciałabym się podzielić z szerszym gronem, ponieważ uważam, że są wartościowe. Pierwszy fragment mówi o stworzeniu kobiety: „Kiedy Stwórca skończył stwarzanie mężczyzny, zdał sobie sprawę, że zużył

Hal Elrod, „Fenomen poranka, Jak zmienić swoje życie"

Źródło grafiki HAL ELROD, „FENOMEN PORANKA, JAK ZMIENIĆ SWOJE ŻYCIE", PRZEKŁAD: BEATA OTOCKA, ŁÓDŹ 2016 Podeszłam do tej książki dość sceptycznie. Po pierwsze dlatego, że słyszałam o niej z różnych blogów, a niestety to, co akurat jest na topie, zazwyczaj okazuje się hitem jednego sezonu.  Skorzystałam z aplikacji Legimi, którą Wam polecam, jeśli lubicie czytać, a nie chcecie kupować książek ze względu na małą ilość miejsca lub ograniczone finanse.  Po przeczytaniu mam mieszane uczucia – z jednej strony początek książki bardzo mi się spodobał. Z drugiej wcale nie jest taka innowacyjna jak się spodziewałam. Część materiałów jest dostępna na stronie internetowej, a przecież można by umieścić je w książce. Na koniec poczułam się nieco rozczarowana, bo miały się tam znaleźć super inspirujące przykłady itp., a wcale nie było tego zbyt dużo. Uważam, że książka jest warta uwagi, ale zamieszanie jakie się wokół niej robi jest trochę na wyrost. Autor zapewnia, że jeśli