Przejdź do głównej zawartości

Erica James, „Plan na szczęście”

Źródło grafiki: http://ecsmedia.pl/c/plan-na-szczescie-b-iext41772114.jpg

ERICA JAMES, „PLAN NA SZCZĘŚCIE”, PRZEŁOŻYŁA ANNA BŁASIAK, WARSZAWA 2015

Ciepła, wzruszająca opowieść obyczajowa. Trochę romans, ale nie do końca.

Główna bohaterka to Ellen Jacobs, która miała bolesne doświadczenia miłosne. Mąż Roger potraktował ją mało delikatnie i odszedł do młodszej kobiety (po 20 latach małżeństwa). Książka jednak wcale nie kręci się wokół tego. Ellen pokazana jest jako niezwykle sympatyczna postać, o czułym i litościwym sercu. Wiemy to już po pierwszym rozdziale, kiedy to główna bohaterka decyduje się pomóc bezdomnej Jo-Jo. Nie wie jeszcze wtedy, jak bliskimi staną się przyjaciółkami. Oprócz tego bardzo ważną i charakterystyczną postacią jest dziarska i sarkastyczna staruszka Hermione. Na początku można ją źle ocenić, ale z czasem przekonujemy się do jej „życiowej mądrości”. W powieści nie brak również wyrazistych męskich postaci – prawnik Duncan, który jawi się każdej kobiecie jako uosobienie marzeń, a także pełen pasji malarz Matthew, który czasami sprawia wrażenie mruka.

Bardzo mi się podoba w tej powieści sposób ukazania damskiej przyjaźni – daleki od rywalizacji, zazdrości czy zawiści. Zamiast tego mądre wsparcie, służenie radą oraz wspólne przeżywanie małych i dużych przyjemności.

Każda z postaci boryka się z innym problemem. Ciekawe jest odkrywanie z każdym rozdziałem jak sobie radzą nasi ulubieni bohaterowie. W pewnym momencie zaczynamy kibicować Ellen, żeby wybrała „tego właściwego”. Mniej więcej w połowie książka zaczęła mi przypominać dylematy Bridget Jones z najnowszego filmu.

Idealnym dopełnieniem są sielankowe krajobrazy, które stanowią tło wydarzeń. Strumyki, niewielki domek, woda, natura, zieleń. Czego chcieć więcej?

Podsumowanie:


Jeśli szukacie ambitnej powieści, która dostarczy Wam intelektualnej uczty – niekoniecznie jest to propozycja dla Was. Natomiast uważam, że to idealna książka na podróż (wystarczająco gruba, ale jednocześnie lekka), wciągająca i przyjemna w odbiorze. Wybrałam ją właśnie na podróż i nie zawiodłam się. Ta książka sprawi, że zapomnicie o własnych kłopotach, bo wczujecie się w perypetie bohaterów. Czyta się lekko, szybko i przyjemnie. Świetna książka na prezent dla romantycznej duszy.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„2017 wojna z Rosją”

Źródło grafiki: https://www.rebis.com.pl/imageshandler/22885/miniature/?ts=385370 RICHARD SHIRREFF, „2017 WOJNA Z ROSJĄ”, PRZEŁOŻYŁ RADOSŁAW KOT, POZNAŃ 2016 W dzisiejszej recenzji proponuję lekturę skierowaną do obydwu płci. Książkę wypożyczyłam z biblioteki i szczerze powiem, że bardzo mnie wciągnęła. Oczywiście nie jest idealna – Wielka Brytania i Stany Zjednoczone zostały ukazane jako wybawcy świata, choć Autor nie szczędzi krytyki skierowanej do brytyjskich polityków i dowódców. „Możesz nie interesować się wojną, ale wojna interesuje się Tobą” (Lew Trocki) Kim jest Autor? Richard Shirreff to były żołnierz wojsk lądowych, doświadczony dowódca, Brytyjczyk urodzony w Kenii, dowódca i generał. Dwa lata sprawował wysokie stanowiska w NATO: dowodził Korpusem Sojuszniczych Sił Szybkiego Reagowania oraz był zastępcą naczelnego dowódcy Sojuszniczych Sił Zbrojnych w Europie. O czym jest ta książka? 2017 wojna z Rosją to książka z gatunku polictical fiction

Michał Piekara, Urszula Piekara, „Przytul mnie choć na chwilę… Jak być twórczą żoną?”

Źródło grafiki Piekara, Urszula Piekara, „Przytul mnie choć na chwilę… Jak być twórczą żoną?”, Kraków Książka jest cieniutka i można dosyć szybko ją przeczytać, ale niektóre fragmenty wymagają głębszej refleksji i zastanowienia. Napisało ją chrześcijańskie małżeństwo, które prowadzi w Krakowie Klinikę Małżeńską. Można się nie zgadzać z niektórymi fragmentami, poglądami Autorów, ale może właśnie czasem warto przeczytać coś, z czym się nie utożsamiamy w 100% a może nawet nie w połowie… Czytanie ma służyć między innymi konfrontowaniu swoich poglądów z poglądami Autora, ale nie tylko… Warto podejść do tego z otwartym umysłem i sercem. W poniższej książce znalazłam kilka inspirujących fragmentów. Część z nich zachowam dla siebie do osobistego przemyślenia, ale dwoma chciałabym się podzielić z szerszym gronem, ponieważ uważam, że są wartościowe. Pierwszy fragment mówi o stworzeniu kobiety: „Kiedy Stwórca skończył stwarzanie mężczyzny, zdał sobie sprawę, że zużył

„Jedyny łatwy dzień był wczoraj” – filozofia Navy Seals.

„NIEŁATWY DZIEŃ”, MARK OWEN, PRZEŁOŻYŁ ŁUKASZ MAŁECKI, 2013 „Jedyny łatwy dzień był wczoraj” – filozofia Navy Seals. Przyznam szczerze, że przeczytałam tą książkę z prawdziwym zainteresowaniem. Jest to relacja komandosa (napisana pod pseudonimem) o działaniach, które doprowadziły do śmierci Osamy bin Ladena. Książkę poprzedza krótki prolog, który wzbudza ciekawość u czytelnika. Dalej w rozdziałach Autor pisze o swojej młodości i o tym jak doszło do tego, że stał się członkiem elitarnej jednostki. Książka przedstawia relację z życia komandosa, które polega na wielomiesięcznych rozłąkach z rodziną, tajemnicach i wyczerpujących treningach. Na przykładzie tej relacji można zrozumieć psychikę żołnierzy – co pcha ich w niebezpieczeństwo? Dlaczego wszystko poświęcają dla pracy? Co ich motywuje? Oczywiście miłośnicy wojska znajdą tam również fragmenty dotyczące broni, treningów i taktyki. Sama relacja zabicia bin Ladena jest szczegółowo opisana (począwszy od rozbicia s