Poprzednie
wpisy z tej serii mogą Was zainteresować:
Dzisiejszy
wpis nie będzie długi, ale myślę, że jest ważny. Chciałabym Was uczulić na
pewien niedoceniany element planowania o organizacji wszelkich projektów,
począwszy od organizacji imprezy klasowej, poprzez napisanie artykułu, zakup
ciekawej książki czy kupno mieszkania.
Chodzi
o zrobienie rozeznania. I to dokładnego. Należy się zastanowić po pierwsze z
jakimi zasobami startujemy. Co mamy, a czego nam brakuje. Co już wiemy, a czego
jeszcze nie? Następnie postawcie przed sobą pytanie. Na jakie problemy mogę
natrafić? Co się wiąże z tym działaniem? Jakie są opinie i doświadczenia innych
na ten temat?
Oczywiście
jeśli kupujemy klocki na prezent dla dziecka, nasze „rozeznanie terenu”
wyglądało inaczej niż w przypadku budowy domu. Kupując klocki przeczytacie
kilka opinii na temat produktu, ewentualnie kilka artykułów w Internecie i
porównacie ceny na Ceneo. Budując dom trzeba uwzględnić o wiele więcej etapów
(tzw. kamieni milowych), wybrać ekipę itp. Moim zdaniem jednak nie ważne jak
duże lub jak małe jest dane przedsięwzięcie. Odpowiednie przygotowanie jest
niezbędne do tego, aby wszystko się udało. Chcę Was uczulić, że w jednym i
drugim przypadku możemy zaoszczędzić nie tylko pieniądze, ale również czas i
nerwy.
Czemu uważam, że to takie ważne?
W
ostatnich miesiącach zaangażowałam się w duży projekt związany z moim życiem
prywatnym. Projekt jest rozległy, obejmuje wiele aspektów i zagadnień. Gdybym
lepiej się przygotowała i zrobiła właściwe rozeznanie, zaoszczędziłabym wiele
czasu oraz nerwów. Nie jest łatwo mówić o trudnościach, ale chcę w ten sposób
pokazać, że trudności mogą pojawić się zawsze. Należy być tylko na nie
przygotowanym. Co więcej – wydawało mi się, że mniej więcej wiem na co się
decyduję. Niestety założenie to, poddane próbie czasu, okazało się błędne.
Jeśli
wydaje się Wam, że wiecie wystarczająco dużo w danym obszarze – zróbcie listę
potencjalnych problemów i przeczytajcie jeszcze jeden, dwa artykuły, książki,
opinie. Myślę, że przyjdą Wam do głowy nowe pomysły, szanse, rozwiązania, ale
też zagrożenia.
Pamiętajcie
– wiedza jest Waszą bronią. Kto pyta nie błądzi, ale też wszystko najlepiej
sprawdzić samemu – zadzwonić, przeczytać – ustawę, dokument, zapisywać
wątpliwości, niejasności i pytania.
Nie
bądźcie żywą ilustracją przysłowia „mądry Polak po szkodzie”.
Komentarze
Prześlij komentarz