Kochani Czytelnicy, Nie planowałam tak długiej ciszy na blogu w styczniu, ponieważ w Nowy Rok weszłam z dużym zapałem do realizowania nowych planów. Dodatkowo, co wcale nie jest proste, musiałam wybrać priorytety i się na nich skupić. Nie jest łatwo z całej palety zadań i obowiązków coś odrzucić, ale dla własnego zdrowia psychicznego musiałam odpuścić. Oprócz zobowiązań zawodowych miałam w tym miesiącu jedno stresujące wydarzenie, do którego musiałam się przygotować. Pochłonęło to trochę czasu i mojej uwagi, ale mam nadzieję, że wkrótce wszystko zostanie pomyślnie rozwiązane. Oprócz tego zaczęłam realizować jedno z moich dużych marzeń (mam nadzieję, że już wkrótce będę mogła się z Wami podzielić informacjami). Styczeń niespodziewanie obfitował w różne, dodatkowe wydarzenia, które nie do końca mogłam przewidzieć. Na szczęście, moi bliscy bardzo mnie wspierają, w tym intensywnym czasie i bardzo im za to dziękuję J Nie zostawiam Was jednak w zupełnej ciszy J Na...