![]() |
Źródło grafiki |
Beata
Pawlikowska, „Życie jest wolnością. Autobiografia”, 2018
Rozdział pierwszy pt. „W magicznym świecie” jest formą wprowadzenia,
w którym Autorka krótko opowiada o pracy w radiu, tej wyjątkowej chwili, kiedy
jest na antenie i dzieli się swoimi myślami. Wspomina też o ciszy – dwie
sekundy ciszy w radiu wydają się wiecznością.
Rozdział drugi pt. „Tygrys w cyrku” to przemyślenia na
temat współczesnego życia. Autorka porównuje pracę w korporacji do tygrysa,
który jest zwierzęciem cyrkowym i żyje jako więzień. Mimo że z łatwością mógłby
uciec, ale nawet nie próbuje, bo jest wytresowany. Tak samo człowiek, który
bezrefleksyjnie pracuje i poddaje się narzuconym schematom, jest w mentalnym zamknięciu,
uwięzieniu.
W kolejnych rozdziałach Pani Pawlikowska opowiada o
tym, jak została postawiona przed ultimatum dotyczącym jej programu. Pisze o
dyskryminacji z powodu tego, że jej program się wyróżniał. Pisze o życiu w
zgodzie ze sobą i podejmowaniu decyzji, które być może wydają się niezrozumiałe,
ale są głęboko przemyślane i wynikają z potrzeby serca. Autorka wspomina
również o zaufaniu, które było w niej obecne i dało jej siłę do podjęcia odważnych
kroków.
W rozdziale szóstym Pani Beata pisze o byciu
człowiekiem zintegrowanym, to znaczy wiernym swoim poglądom.
„Żyję
tak, jak chciałabym żyć.
To
co mówię, jest dokładnie tym samym co robię.
To
co robię, jest tym samym co myślę”.
„Świat
opiekuje się mną.
Wprowadza
do mojego życia takie elementy, które są mi potrzebne. Nawet jeśli nie rozumiem
do czego mają mi się przydać i gdzie mnie doprowadzić. Nawet jeżeli pozornie
wydają mi się zbędne albo przykre”.
W kolejnych rozdziałach Autorka opowiada o swoim
dzieciństwie, o wielkiej ilości książek, które przeczytała i o niechęci do
szkoły.
Opowiada o trudnościach, jakie napotykała w
wydawnictwach zanim trafiła na osoby, które „czuły jej pomysły” a także o tym
jak pracochłonny był proces tworzenia intuicyjnego kursu językowego. Osoby, z
którymi miała współpracować nie traktowały jej poważnie, ignorowały jej uwagi i
nie mogły zrozumieć intencji Autorki i prostoty pomysłu.
„Jeżeli chcesz napisać książkę, to przypomnij sobie
jedną ciekawą historię, którą masz do opowiedzenia. Tylko jedną. Taką, która
cię porusza, wywołuje w tobie tak dużo emocji, że od razu masz ochotę komuś ją
opowiedzieć. Usiądź i zapisz ją takimi słowami, jakbyś opowiadał najlepszemu
przyjacielowi.”
Na zakończenie książki Autorka umieściła bogaty zbiór
fotografii z różnych okresów swojego życia.
Podsumowanie:
Książką z pewnością nie przypadnie do gustu każdemu, bo
jest napisana nieco filozoficznie. Natomiast osoby, które lubią Panią
Pawlikowską z pewnością jeszcze lepiej ją poznają dzięki tej książce. Nie do
końca zgadzam się ze wszystkim, co tu przeczytałam, ale część rzeczy z pewnością
mnie zaciekawiła
i zainspirowała do własnych poszukiwań.
i zainspirowała do własnych poszukiwań.
Komentarze
Prześlij komentarz