Przejdź do głównej zawartości

Marcin Kydryński, „Biel. Notatki z Afryki”,




MARCIN KYDRYŃSKI, „BIEL. NOTATKI Z AFRYKI”, 2016

Autor to uważny obserwator. Plastycznie opisuje to, co widzi. Wrażliwy na inną kulturę, daleko mu do typowego turysty. W książce zawarł swoje spostrzeżenia w formie zgrabnych reportaży i przemyśleń z ponad 20 lat podróży po krajach Afryki.

Książka jest napisana pięknym językiem. Nie potrafię do końca wskazać co konkretnie wywarło na mnie tak wielkie wrażenie, ale od dawna nie czytałam tak dobrze napisanej literatury. Zachwyciły mnie cytaty, opisy, refleksje. Zdjęcia również są imponujące i to głównie ze względu na nie wypożyczyłam tę książkę z biblioteki.

W książce oprócz zapierających dech w piersiach zdjęć, znajdziemy również bardzo trudne rozdziały, np. o Liberii. Państwo, które ma tak skomplikowaną historię, tak niezrozumiałe wierzenia. Opisy kanibalizmu obecnego jeszcze w XX wieku. Słowa tak dziwne i odległe od europejskiej rzeczywistości, ale może konieczne by choć spróbować zrozumieć i to oblicze Afryki.

Inny trudny rozdział jest o Somalii. Uważam, że tę książkę należy czytać etapami, żeby wchłonąć to, co Autor próbuje przekazać. Niemal każdy akapit trzeba sobie przyswoić, poobracać w głowie całe zdania, otworzyć się na inność.

Ta książka to opowieść człowieka, który dużo widział, a jeszcze więcej doświadczył. Marcin Kydryński ma za sobą najtrudniejsze chwile, których nie chciałby przeżyć żaden podróżnik. Historia wędrówek po ziemiach Afryki jest wielowymiarowa, wielowątkowa, a jednak układa się w zgrabną całość. Nie ma określonego początku ani końca, pokusiłabym się o stwierdzenie, że Czytelnik może dopisać kolejny rozdział…

Podsumowanie:


Niewątpliwie książka ta jest o trudnych rzeczach, ale napisano ją w taki sposób, że Czytelnik nie odbiera tego jako ciężar. Autor filtruje fakty, zdarzenia, ludzi, w wyjątkowy sposób ukazując to, co najważniejsze. Piękne fotografie uzupełniają całość. Barwy – kolory Afryki – przemawiają do nas. Dzięki fotografiom niemal możemy poczuć atmosferę tych miejsc i łudzić się, że możemy zrozumieć ten kontynent…

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Michał Piekara, Urszula Piekara, „Przytul mnie choć na chwilę… Jak być twórczą żoną?”

Źródło grafiki Piekara, Urszula Piekara, „Przytul mnie choć na chwilę… Jak być twórczą żoną?”, Kraków Książka jest cieniutka i można dosyć szybko ją przeczytać, ale niektóre fragmenty wymagają głębszej refleksji i zastanowienia. Napisało ją chrześcijańskie małżeństwo, które prowadzi w Krakowie Klinikę Małżeńską. Można się nie zgadzać z niektórymi fragmentami, poglądami Autorów, ale może właśnie czasem warto przeczytać coś, z czym się nie utożsamiamy w 100% a może nawet nie w połowie… Czytanie ma służyć między innymi konfrontowaniu swoich poglądów z poglądami Autora, ale nie tylko… Warto podejść do tego z otwartym umysłem i sercem. W poniższej książce znalazłam kilka inspirujących fragmentów. Część z nich zachowam dla siebie do osobistego przemyślenia, ale dwoma chciałabym się podzielić z szerszym gronem, ponieważ uważam, że są wartościowe. Pierwszy fragment mówi o stworzeniu kobiety: „Kiedy Stwórca skończył stwarzanie mężczyzny, zdał sobie sprawę, że zużył

Wyspa Korfu - Acharavi - fotorelacja

Nasz hotel znajdował się w miejscowości Acharavi na północy wyspy Korfu. Acharavi to niewielka turystyczna miejscowość położona nad Morzem Jońskim. Piękna piaszczysta plaża z odrobiną kamieni, później przechodzi w plaże żwirowo – kamienistą (jeśli podążamy na zachód w kierunku Rody). W miejscowości znajduje się mnóstwo hoteli, kilka wypożyczalni samochodów i skuterów, kościół, sklepy i sklepiki oraz dwie lub trzy szkoły nurkowania. Oto fotorelacja: Kaktus z jadalnymi owocami - próbowaliśmy i były bardzo smaczne :) Lokalna knajpka Teren hotelu Widok na na budynek główny hotelu Park wodny Hydropolis (z przerażającą pionową zjeżdżalnią) Rondo w Acharavi Sklepik z lokalnymi wyrobami (m. in. przetwory z kumkwatu) Tęcza :) Jak wyczytałam w Internecie Korfu ma wyższe średnie opady niż reszta Grecji. My mieliśmy okazją podziwiać jedną potężną ulewę.  W tle góry Albanii Sz

"Jesienna miłość"

„JESIENNA MIŁOŚĆ”, NICHOLAS SPARKS, WARSZAWA 2000, Książki Sparks’a mają jedną charakterystyczną cechę – są wzruszającymi wyciskaczami łez. Nie wiem jak to możliwe, aby mężczyzna tak pięknie pisał o miłości i uczuciach. Każda książka Sparks’a mimo prostoty, jest urzekająca. „Jesienna miłość” nie należy do wyjątków. Książka ta była światowym bestsellerem w 1999 roku i nadal nie straciła na swojej aktualności. Na jej podstawie powstał również film pod tytułem „Szkoła uczuć” .  Kim są bohaterowie? Główni bohaterowie to dwójka nastolatków – Landon i Jamie. Prowadzą zupełnie zwykłe życie. Landon jest popularnym i bogatym chłopakiem a Jamie córką pastora. Nic ich nie łączy, aż do momentu szkolnego przedstawienia. Zaczynają spędzać mnóstwo czasu razem, mimo niechęci ojca Jamie. Banalna historia, ale nie kończy się cukierkowo. O czym jest ta książka? Jamie jest bardzo religijną osobą, która rozsiewa wokół siebie aurę dobroci. Pomaga dzieciom z sierocińca, organizuje