Źródło grafiki |
HESTER
BROWNE, „HOTEL SZCZĘŚLIWYCH ŚLUBÓW”, TŁUMACZENIE MAGDALENA WASILEWSKA, WARSZAWA
2015
Kim jest Autorka?
Hester
Browne to bardzo popularna autorka książek obyczajowych dla kobiet. Popularność
zdobyła głównie w Wielkiej Brytanii i USA, mianowana ją również współczesną
Jane Austen. Wiele z jej książek widnieje na liście bestsellerów New York
Times. Zanim zaczęła karierę pisarki, była dziennikarką. „Hotel szczęśliwych
ślubów” to pierwsza książka tej Autorki wydana w Polsce.
O czym jest ta książka?
Książkę
przeczytałam za pośrednictwem aplikacji LEGIMI. Serdecznie polecam Wam
sprawdzić, czy Wasza biblioteka udostępnia bezpłatne kody umożliwiające korzystanie
z aplikacji. Spodziewałam się krótkiej niezobowiązującej historyjki, a
otrzymałam 420 stronicową powieść, od której nie mogłam się oderwać!
Rosie
ambitna menagerka hotelu i organizatorka ślubów ubiega się o posadę dyrektora w
uroczym hotelu Bonneville. Jej partner Dominik – najbardziej znany krytyk
kulinarny w Londynie kibicuje jej w tych zmaganiach. Niestety gdzieś pomiędzy
pracą, ciągłym dążeniem do ideału i obsesyjnym szukaniem mieszkania Rosie
orientuje się, że Dominik nie gra wobec niej fair. Okazuje się zapatrzonym w
siebie, egocentrycznym i żyjącym z wyśmiewania innych łajdakiem. To już kolejny
mężczyzna w życiu Rosie, który sprawia jej zawód. W międzyczasie jest skazana
na współpracę z nierozumiejącym ślubnego biznesu Joe – synem właściciela
hotelu. Joe, choć chętny do pomocy początkowo powoduje mnóstwo szkód. Jednakże
tak jak w starym powiedzeniu: „nie ma tego złego…”, tak porażki zostają
obrócone w zwycięstwo. Rosie choć stawia przed sobą ambitne cele, to osiąga je w
taki lub inny sposób. Rosie wraz z Joe tworzą mieszankę wybuchową, to ich
współpraca może być bardzo owocna, nie tylko dla hotelu. Mimo pewnej
przewidywalności miałam wielką przyjemność podczas czytania.
Główna
bohaterka jest niezwykle barwna, opis jej charakteru jest plastyczny, a co
najważniejsze na kartach książki przechodzi przemianę. Początkowo nieco
załamana swoją ślubną historią (w końcu która panna młoda chciałaby zostać bez
słowa wyjaśnienia porzucona przed ołtarzem), później okazuje się ambitna i
odważna.
Ta
książka jest niesamowicie dobrze napisana i przetłumaczona, wszystkie subtelne
żarty bawią czytelnika co kilka stron. Nic nie zostało uronione J
Podsumowanie:
Ta
książka to nie tylko atrakcyjna i wciągająca lektura w sam raz do czytania na balkonie
czy podczas urlopu. Może być świetną wskazówką dla organizatorów przyjęć i
wesel, ponieważ zawiera nieco przykładów nietypowych sytuacji, z którym może
się zetknąć każdy organizator większych wydarzeń. Różni ludzie, różne
charaktery, wysokie wymagania – jak przy tych wszystkich oczekiwaniach i
stresie być profesjonalnym?
Ta
książka to też świetna inspiracja dla przyszłych panien młodych.
Komentarze
Prześlij komentarz