Przejdź do głównej zawartości

„Kapłanki czy kury? Historie kobiet, które z macierzyństwa uczyniły prawdziwą sztukę”




ALINA PIETROWA – WASILEWICZ, „KAPŁANKI CZY KURY? HISTORIE KOBIET, KTÓRE Z MACIERZYŃSTWA UCZYNIŁY PRAWDZIWĄ SZTUKĘ”, KRAKÓW 2016

Idea książki piękna. Ale wykonanie pozostawia niedosyt. Siedem kobiet opowiada o swojej historii, o swoich wyborach i doświadczeniach związanych z małżeństwem. O obawach i odwadze. Niestety brakuje mi portretów tych kobiet. Nie wiem czy wynika to z faktu bycia wzrokowcem, czy z ludzkiej ciekawości, ale miło byłoby widzieć jak wyglądają osoby, które dzielą się tak pięknym i tak ważnym doświadczeniem. Ogólnie czasami w opowieści wkradał się chaos i trochę trudno było zorientować się o co chodzi.

Cytat:

 „Zawsze widziałam sens w fizycznych pracach domowych. Ważne są intencje z jakimi się je wykonuje. Nie jest uciążliwe gotowanie; jeśli wiem, że służy moim bliskim, jest wyrazem moich uczuć do nich. Przy dobrym jedzeniu lepiej się rozmawia, spotyka. Przygotowanie wspólnego posiłku jest ważne dla przeżywania jedności.” 
(Alina Pietrowa – Wasilewicz, „Kapłanki czy kury? Historie kobiet, które z macierzyństwa uczyniły prawdziwą sztukę”, Kraków 2016, s. 118)

W książce są poruszone wszystkie istotne kwestie z jakimi stykają się rodziny oraz rodziny wielodzietne, w tym problemy mieszkaniowe czy organizacyjno – logistyczne. Możemy dowiedzieć się skąd wziął się pomysł na Kartę Dużej Rodziny i jako doszło do powstania tej inicjatywy. Ważne że Karta Dużej Rodziny została wprowadzona, bo któraś z rozmówczyń słusznie zauważyła, że wielodzietna rodzina płaci zwielokrotniony podatek – bilety, jedzenie itp. Poza tym wychowanie dzieci jest pracą i trudno zgodzić się z opinią panującą w naszym kraju, że co to za problem „siedzieć w domu”.

„W języku francuskim nie funkcjonuje takie wyrażenie jak „siedzenie w domu”. „Zajmowanie się domem” – owszem, w ten sposób opisuje się to, co kobieta robi na rzecz swojej rodziny. Ruch a nie bezruch” 
(Alina Pietrowa – Wasilewicz, „Kapłanki czy kury? Historie kobiet, które z macierzyństwa uczyniły prawdziwą sztukę”, Kraków 2016, s. 75 – 76)

Zbiór tych opowieści nie jest prosty, ani łatwy. Ale po przeczytaniu tej książki zaczęłam jeszcze bardziej doceniać moich rodziców, bo zrozumiałam ile przeszkód musieli pokonać i jakie trudy ponieść, wychowując mnie i moje rodzeństwo. Oczywiście dla każdego definicja rodziny wielodzietnej może oznaczać co innego, ale naprawdę przykro było mi czytać komentarze, jakie na ulicy słyszały matki 4 dzieci… Nie zdawałam sobie nawet sprawy, że w niektórych ludziach jest tyle zawiści… Ale często bohaterki przedstawione w książce dzieliły się również jaka dobroć na co dzień je spotyka.

W książce jest również poruszony bardzo ważny aspekt, że wielodzietne małżeństwa mają mało czasu dla siebie. I o docenianiu mężczyzn. Ogólnie książka zachęca do wielu przemyśleń i zweryfikowania swoich poglądów na kwestie dotyczące macierzyństwa i rodziny.

„Sensem życia jest dać życie” 

(Alina Pietrowa – Wasilewicz, „Kapłanki czy kury? Historie kobiet, które z macierzyństwa uczyniły prawdziwą sztukę”, Kraków 2016, s. 25)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wyspa Korfu - Acharavi - fotorelacja

Nasz hotel znajdował się w miejscowości Acharavi na północy wyspy Korfu. Acharavi to niewielka turystyczna miejscowość położona nad Morzem Jońskim. Piękna piaszczysta plaża z odrobiną kamieni, później przechodzi w plaże żwirowo – kamienistą (jeśli podążamy na zachód w kierunku Rody). W miejscowości znajduje się mnóstwo hoteli, kilka wypożyczalni samochodów i skuterów, kościół, sklepy i sklepiki oraz dwie lub trzy szkoły nurkowania. Oto fotorelacja: Kaktus z jadalnymi owocami - próbowaliśmy i były bardzo smaczne :) Lokalna knajpka Teren hotelu Widok na na budynek główny hotelu Park wodny Hydropolis (z przerażającą pionową zjeżdżalnią) Rondo w Acharavi Sklepik z lokalnymi wyrobami (m. in. przetwory z kumkwatu) Tęcza :) Jak wyczytałam w Internecie Korfu ma wyższe średnie opady niż reszta Grecji. My mieliśmy okazją podziwiać jedną potężną ulewę.  W tle góry Albanii Sz

Michał Piekara, Urszula Piekara, „Przytul mnie choć na chwilę… Jak być twórczą żoną?”

Źródło grafiki Piekara, Urszula Piekara, „Przytul mnie choć na chwilę… Jak być twórczą żoną?”, Kraków Książka jest cieniutka i można dosyć szybko ją przeczytać, ale niektóre fragmenty wymagają głębszej refleksji i zastanowienia. Napisało ją chrześcijańskie małżeństwo, które prowadzi w Krakowie Klinikę Małżeńską. Można się nie zgadzać z niektórymi fragmentami, poglądami Autorów, ale może właśnie czasem warto przeczytać coś, z czym się nie utożsamiamy w 100% a może nawet nie w połowie… Czytanie ma służyć między innymi konfrontowaniu swoich poglądów z poglądami Autora, ale nie tylko… Warto podejść do tego z otwartym umysłem i sercem. W poniższej książce znalazłam kilka inspirujących fragmentów. Część z nich zachowam dla siebie do osobistego przemyślenia, ale dwoma chciałabym się podzielić z szerszym gronem, ponieważ uważam, że są wartościowe. Pierwszy fragment mówi o stworzeniu kobiety: „Kiedy Stwórca skończył stwarzanie mężczyzny, zdał sobie sprawę, że zużył

"Jesienna miłość"

„JESIENNA MIŁOŚĆ”, NICHOLAS SPARKS, WARSZAWA 2000, Książki Sparks’a mają jedną charakterystyczną cechę – są wzruszającymi wyciskaczami łez. Nie wiem jak to możliwe, aby mężczyzna tak pięknie pisał o miłości i uczuciach. Każda książka Sparks’a mimo prostoty, jest urzekająca. „Jesienna miłość” nie należy do wyjątków. Książka ta była światowym bestsellerem w 1999 roku i nadal nie straciła na swojej aktualności. Na jej podstawie powstał również film pod tytułem „Szkoła uczuć” .  Kim są bohaterowie? Główni bohaterowie to dwójka nastolatków – Landon i Jamie. Prowadzą zupełnie zwykłe życie. Landon jest popularnym i bogatym chłopakiem a Jamie córką pastora. Nic ich nie łączy, aż do momentu szkolnego przedstawienia. Zaczynają spędzać mnóstwo czasu razem, mimo niechęci ojca Jamie. Banalna historia, ale nie kończy się cukierkowo. O czym jest ta książka? Jamie jest bardzo religijną osobą, która rozsiewa wokół siebie aurę dobroci. Pomaga dzieciom z sierocińca, organizuje