„Bóg zawsze znajdzie Ci pracę, 50 lekcji jak
szukać spełnienia”, Regina Brett, przełożyła Olga Siara, Kraków 2014
Kim
jest Autorka?
Regina Brett to Amerykanka, która jest
felietonistką i pisarką. Jest autorką kilku książek m. in. „Jesteś cudem. 50
lekcji, jak uczynić niemożliwe możliwym”. Jej książki trafiły na listę
bestsellerów „New York Times”. Dwukrotnie była nominowana do prestiżowej Nagrody
Pulitzera.
O
czym jest ta książka?
Mam wrażenie, że ta książka to forma terapii
dla Autorki. Porządkuje ona swoje życie na 361 stronach.
Autorka podaje bardzo fajne sposoby jak zacząć
być asertywnym. W dobie nieustannych oczekiwań to naprawdę ważna umiejętność, aby
umieć odmawiać. Przysłużymy się nie tylko sobie (nie obciążając zanadto
organizmu), ale też innym nie składając obietnic bez pokrycia.
Najbardziej wzruszyła mnie historia z
perukami dla kobiet po chemioterapii. Autorka przytacza opowieść kobiety, która
po utracie włosów nie mogła dobrać sobie odpowiedniej peruki. Zorganizowała
wielką akcję zbiórki i zakupu peruk, by stworzyć wypożyczalnię. Jej apel
poskutkował i powstały dwa salony, które pozwoliły kobietom z rakiem dalej czuć
się pięknie. Uważam, że to piękna i potrzeba inicjatywa, która pokazuje, że
choroba nie powinna odbierać nam całej radości z życia.
Cytaty:
„Jeśli
dobrze wykorzystasz to, czym zostałeś obdarzony, otrzymasz więcej. Nie dostaniesz
więcej talentów, dopóki nie zaczniesz korzystać z tych, które już masz.” (R.
Brett „Bóg zawsze znajdzie Ci pracę, 50 lekcji jak szukać spełnienia”, Kraków
2014, s.38).
Nic dodać, nic ująć. Prosta rada, a jakże
trudno się czasem do niej zastosować. Czasami mamy tyle talentów (albo nam się
wydaje, że je mamy), że aż nie możemy się zdecydować, co byśmy chcieli
doskonalić. I tak z dnia na dzień nasze talenty obumierają zaniedbane. Może właśnie
teraz jest czas, by odkryć i pielęgnować swoją pasję?
„Kiedy spojrzysz na swoją pracę przez pryzmat
wdzięczności, zrozumiesz, że masz za co dziękować. Może nie przypominać jachtu.
Może wyglądać raczej na małą motorówkę, kajak albo tratwę ratunkową, ale dopóki
masz pracę utrzymujesz się na powierzchni. Więc uszy do góry, a twoje horyzonty
będą się poszerzać każdego dnia.”( R. Brett „Bóg zawsze znajdzie Ci pracę, 50
lekcji jak szukać spełnienia”, Kraków 2014, s. 219).
Czasem tak trudno spojrzeć na pracę
pozytywnym okiem, szczególnie w polskiej rzeczywistości, która jest naprawdę
trudna dla większości obywateli. Umowy śmieciowe uniemożliwiają wzięcie kredytu
na mieszkanie a także okres przepracowany na podstawie takiej umowy nie wlicza
się do emerytury, studenci często muszą
zdobywać doświadczenie za pół darmo, pracodawcy muszą oszczędzać na
pracownikach, by ich firmy utrzymały się na rynku. Nie jest łatwo. Ale dopóki
mamy zdrowie doceniajmy to, że sami możemy zarobić na rachunki. A także to, że
możemy rano ubrać się samodzielnie i wyjść z domu, a nie podziwiać świat
jedynie z okna siedząc na wózku inwalidzkim. Oczywiście osoby niepełnosprawne
również mają możliwości, ale niestety nie w każdym miejscu. Nie wszędzie infrastruktura
jest dostosowana w sposób umożliwiający im samodzielne poruszanie się. Dlatego
Autorka namawia nas, abyśmy cenili swoje życie i swoje możliwości.
„Słyszałam, że to jak wykorzystujesz swoją
energię, ma większe znaczenie niż to, jak wykorzystujesz swój czas. Zamiast na
zarządzaniu czasem ludzie skupiają się teraz na zarządzaniu energią.” (R. Brett
„Bóg zawsze znajdzie Ci pracę, 50 lekcji jak szukać spełnienia”, Kraków 2014, s.222).
Faktycznie istnieje coś takie jak zarządzanie
energią, a twórcami tego terminu i modelu są Tony Schwartz oraz Jim Loehr.
Istnieją cztery kluczowe zasady zarządzania energią. Więcej informacji na ten
temat znajdziecie w Internecie wpisując hasło: „zarządzanie energią i czasem”.
„To, że umniejszasz siebie nie służy światu.
Nie ma nic chwalebnego w tym, że kulisz się, by inni ludzie nie czuli się przy
Tobie niepewnie (…). Świat nie rośnie w siłę, kiedy ukrywasz swoją wartość. Mój
sukces służy wszystkim ludziom, a ich sukcesy służą mi.”( R. Brett „Bóg zawsze
znajdzie Ci pracę, 50 lekcji jak szukać spełnienia”, Kraków 2014, s. 278).
Też czasem tak macie, że wstydzicie się
swoich sukcesów? Coś was powstrzymuje od ich upublicznienia? Bardzo podoba mi
się to zdanie: „Świat nie rośnie w siłę, kiedy ukrywasz swoją wartość”. To
ludzie budują świat. Jeśli ludzie dają z siebie to, co piękne i dobre, świat
też będzie piękny i dobry.
Podsumowanie:
Mocną stroną tej książki jest łatwo
wyczuwalna szczerość Autorki. Jej opowieści są inspirujące i motywujące.
Ogólnie spodziewałam się nieco innej formy podania – więcej konkretnych i
zwięzłych informacji, ale właściwie trudno tę książkę zaliczyć do poradników,
ponieważ zawiera ona raczej luźne refleksje a nie konkretne rady. Oczywiści
ostatecznie zawsze zależy od czytelnika czy dana treść do niego przemówi. Do
mnie niektóre historie bardzo przemówiły, a inne wcale. Jednak w ogólnym rozrachunku
polecam tę pozycję, każdemu, kto chce znaleźć w swoim życiu pozytywne aspekty.
Komentarze
Prześlij komentarz