Przejdź do głównej zawartości

Co wiecie o chemii miłości?


„CHEMIA MIŁOŚCI”, LEIL LOWNDES, PRZEŁOŻYŁ ZENON TRZASKA, POZNAŃ 2014

O związkach napisano niejedną książkę. Jednakże – ta jest wyjątkowa, ponieważ skupia się na wytłumaczeniu jak poszczególne związki chemiczne wpływają na nasze relacje miłosne.

Język tej książki jest bardzo zrozumiały, a do tego niesamowicie zabawny. Ale nie chcę żebyście błędnie pomyśleli, iż to poradnik jakich wiele bez konkretnych danych. Co prawda w książce nie ma naukowych wyjaśnień na każdej stronie, ale są odsyłacze do badań, naukowych publikacji i raportów.
Kolejnym plusem książki jest to, że czytelnik przechodzi przez wszystkie etapy związku od zakochania aż po dojrzały długotrwały związek. Jest to wyraźnie rozdzielone w poszczególnych rozdziałach, więc niecierpliwi od razu mogą przejść do tego, co interesuje ich najbardziej. Warto jednak przeczytać całość, ponieważ czasami jedne rzeczy wynikają z drugich i zwyczajnie stracimy część ciekawej wiedzy.

Dla kogo jest ta książka?

Poleciłabym tą książkę wszystkim osobom, które planują być lub są w związku. 75 strategii opisanych przez Autorkę jest skierowanych zarówno do kobiet jak i mężczyzn. Jak zawsze w takich wypadkach nie należy ślepo stosować wszystkich wskazówek na własnym gruncie, ale umiejętnie się inspirować.

Tak naprawdę osoba w każdym wieku znajdzie tu interesujące wyjaśnienia pewnych zachowań, choć moim zdaniem lekki język trafi przede wszystkim do ludzi młodych.

Co jest wadą tej książki?

Niemal wszystkie przypisy są do materiałów anglojęzyczny, więc część czytelników zainteresowanych poszerzeniem materiału zawartego w książce może mieć z tym problem.
Zauważyłam też, że niektóre z przedstawionych 75 sposobów są dość banalne.

Co jest zaletą tej książki?

  • Przejrzysty układ treści.
  • Zabawny lekki język.
  • Częste odniesienia do badań.
  • Wskazówki zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn.
  • Dodatkowe ubarwienie dodaje przytoczenie historyjek z życia.


Podsumowanie:

Powiem szczerze, że czytałam tą książkę z prawdziwym zainteresowaniem. Kilka razy ze śmiechem na głos przytaczałam mojemu Partnerowi zabawne urywki. Dodatkowo zdałam sobie również sprawę (choć nie ma w tym nic szczególnie odkrywczego), że nasz styl życia ma ogromny wpływ na emocje, co z kolei przekłada się na komunikację z innymi ludźmi. Nie przytoczę tu badań, które to potwierdzają, ale istnieje zależność między tym co jemy i jak się relaksujemy a jakością naszych związków.

Jeśli sceptycznie podchodzicie do takich poradników może warto się skusić na przeczytanie choć jednego? J







 PS Wiosenne spacery to doskonała okazja by lepiej się poznać, a może nawet przetestować wskazówki Autorki :). 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wyspa Korfu - Acharavi - fotorelacja

Nasz hotel znajdował się w miejscowości Acharavi na północy wyspy Korfu. Acharavi to niewielka turystyczna miejscowość położona nad Morzem Jońskim. Piękna piaszczysta plaża z odrobiną kamieni, później przechodzi w plaże żwirowo – kamienistą (jeśli podążamy na zachód w kierunku Rody). W miejscowości znajduje się mnóstwo hoteli, kilka wypożyczalni samochodów i skuterów, kościół, sklepy i sklepiki oraz dwie lub trzy szkoły nurkowania. Oto fotorelacja: Kaktus z jadalnymi owocami - próbowaliśmy i były bardzo smaczne :) Lokalna knajpka Teren hotelu Widok na na budynek główny hotelu Park wodny Hydropolis (z przerażającą pionową zjeżdżalnią) Rondo w Acharavi Sklepik z lokalnymi wyrobami (m. in. przetwory z kumkwatu) Tęcza :) Jak wyczytałam w Internecie Korfu ma wyższe średnie opady niż reszta Grecji. My mieliśmy okazją podziwiać jedną potężną ulewę.  W tle góry Albanii Sz

Michał Piekara, Urszula Piekara, „Przytul mnie choć na chwilę… Jak być twórczą żoną?”

Źródło grafiki Piekara, Urszula Piekara, „Przytul mnie choć na chwilę… Jak być twórczą żoną?”, Kraków Książka jest cieniutka i można dosyć szybko ją przeczytać, ale niektóre fragmenty wymagają głębszej refleksji i zastanowienia. Napisało ją chrześcijańskie małżeństwo, które prowadzi w Krakowie Klinikę Małżeńską. Można się nie zgadzać z niektórymi fragmentami, poglądami Autorów, ale może właśnie czasem warto przeczytać coś, z czym się nie utożsamiamy w 100% a może nawet nie w połowie… Czytanie ma służyć między innymi konfrontowaniu swoich poglądów z poglądami Autora, ale nie tylko… Warto podejść do tego z otwartym umysłem i sercem. W poniższej książce znalazłam kilka inspirujących fragmentów. Część z nich zachowam dla siebie do osobistego przemyślenia, ale dwoma chciałabym się podzielić z szerszym gronem, ponieważ uważam, że są wartościowe. Pierwszy fragment mówi o stworzeniu kobiety: „Kiedy Stwórca skończył stwarzanie mężczyzny, zdał sobie sprawę, że zużył

"Jesienna miłość"

„JESIENNA MIŁOŚĆ”, NICHOLAS SPARKS, WARSZAWA 2000, Książki Sparks’a mają jedną charakterystyczną cechę – są wzruszającymi wyciskaczami łez. Nie wiem jak to możliwe, aby mężczyzna tak pięknie pisał o miłości i uczuciach. Każda książka Sparks’a mimo prostoty, jest urzekająca. „Jesienna miłość” nie należy do wyjątków. Książka ta była światowym bestsellerem w 1999 roku i nadal nie straciła na swojej aktualności. Na jej podstawie powstał również film pod tytułem „Szkoła uczuć” .  Kim są bohaterowie? Główni bohaterowie to dwójka nastolatków – Landon i Jamie. Prowadzą zupełnie zwykłe życie. Landon jest popularnym i bogatym chłopakiem a Jamie córką pastora. Nic ich nie łączy, aż do momentu szkolnego przedstawienia. Zaczynają spędzać mnóstwo czasu razem, mimo niechęci ojca Jamie. Banalna historia, ale nie kończy się cukierkowo. O czym jest ta książka? Jamie jest bardzo religijną osobą, która rozsiewa wokół siebie aurę dobroci. Pomaga dzieciom z sierocińca, organizuje