Przejdź do głównej zawartości

„Cień Jałty. Raport”

Wojciech Roszkowski, „Cień Jałty. Raport”, Warszawa 2005,

O Jałcie wypowiedziano miliony słów – jak słusznie zauważył George N. Crocker. Nic dziwnego, ponieważ kwestię Jałty, zdarzenia symbolizującego koniec II wojny światowej niełatwo wyjaśnić.” (s. 9).

Książka składa się z 6 części:
Roz. 1 Jałta jako symbol.
Roz. 2 Polityka czasu wojny 1939 – 1944.
Roz. 3 O sowieckim komunizmie .
Roz. 4 Co się stało w Jałcie.
Roz. 5 Komuniści opanowują Europę Środkową.
6. Epilog

Bardzo rzetelna książka napisana w skondensowanej formie, zrozumiałym językiem. Każdy rozdział jest zakończony wykazem przypisów. Publikacja uzupełniona jest czarno – białymi zdjęciami.

„Po 63 dniach walk ulicznych Powstanie Warszawskie utopiono we krwi. Zginęło około dwustu tysięcy Polaków, miasto zostało całkowicie zniszczone i nie osiągnięto jakichkolwiek celów politycznych. Powstanie zdławili Niemcy, ale do tragedii Warszawy w znacznej mierze przyczyniła się postawa Stalina.
Większość ocen Powstania Warszawskiego opiera się na błędnej interpretacji i niezrozumieniu sytuacji”. (s. 35 – 40).
Do dziś zarówno naukowcy, historycy jak i zwykli obywatele są podzieleni w ocenie Powstania Warszawskiego. Ale czy my mamy prawo oceniać? Jest to trudne pytanie, na które każdy sam może udzielić sobie odpowiedzi. Nie wiemy jak byśmy się zachowali żyjąc w tamtym okresie historycznym, jakie wybory byśmy podejmowali. Jedyne, co trzeba zrobić to pamiętać o czynach powstańców (nawet jeśli wydają się zbyt brawurowe) i dbać, by świat nie zapomniał. Historii nie można zmienić, ale można okazać jej szacunek i starać się wyciągnąć wnioski na przyszłość.

„Pogarda Wielkiej Trójki dla sprawiedliwości była szczególnie wyraźna w traktowaniu sprawy polskiej, jednej z kluczowych kwestii omawianych na Krymie. Kiedy Churchill oświadczył, że dla Wielkiej Brytanii niepodległość Polski jest sprawą honoru, Stalin odpowiedział, że dla Sowietów to sprawa bezpieczeństwa, ponieważ właśnie z polskiego terytorium Niemcy zaatakowały Związek Sowiecki (…) Ani Churchill, ani Roosevelt nie uznali za stosowne wytknąć mu, że polski korytarz otworzył dla niemieckiej napaści sam Związek Sowiecki paktem Ribbentrop – Mołotow i wspólnym atakiem we wrześniu 1939 roku.” (s. 69).

Polska z racji swojego położenia od wielu lat jest pionkiem w grze Wielkich Mocarstw. Jako państwo średniej wielkości nie ma wystarczających atutów (w tej chwili), by zmienić ten stan rzeczy. Jednakże postawa polityków i głowy państwa ma znaczenie, pod jednym warunkiem – iż stanowi jednolitą linię. Na zewnątrz nie możemy prezentować się jako naród skłócony, gdyż świadczy to o słabości państwa.

„(…) Rząd RP na Uchodźstwie ostro skrytykował postanowienia jałtańskie. W oficjalnym oświadczeniu podkreślił, że Wielka Trójka podjęła decyzję bez zgody, a nawet wiedzy legalnych władz sojuszniczej Polski z pogwałceniem Karty Atlantyckiej. Oświadczył, że postanowienia jałtańskie nie mogą być dla Polski wiążące i nazwał je „piątym rozbiorem Polski.” (s. 83).

Podsumowanie:

Książka warta uwagi, krótka i treściwa. Zapraszam do lektury.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Lato bez mężczyzn”

SIRI HUSTVEDT, „LATO BEZ MĘŻCZYZN”, WARSZAWA 2014 Niestety dzisiaj niepochlebna recenzja znajdzie się na moim blogu. Przeczytałam tę książkę tylko dlatego, że byłam w podróży i nie miałam nic innego do czytania. Okładka w bibliotece zachęciła mnie bardzo – „Zabawna, poruszająca i błyskotliwa(…)”. Niestety nie pośmiałam się, a wręcz przeciwnie – byłam zniesmaczona. Spodziewałam się w miarę lekkiej historii (na co wskazywała między innymi grubość książki i projekt okładki, który nasuwał skojarzenie z leniwym i powolnym odpoczynkiem na łonie przyrody). Niestety wielkie było moje rozczarowanie. Główna bohaterka Mia zostaje porzucona przez męża, który odchodzi do młodszej kobiety. Przekreśla 30 lat małżeństwa i po prostu ją zostawia. Mia musi jakoś poskładać swój wewnętrzny świat, który po zdradzie runął jak domek z kart. Powraca w rodzinne strony, do małego miasteczka i tam prowadzi wakacyjny fakultet z poezji i pisania. Jej słuchaczkami i uczestniczkami warsztatów jest grupka...

Jacek Antczak, „Reporterka. Rozmowy z Hanną Krall”, Warszawa 2015

Jacek Antczak, „Reporterka. Rozmowy z Hanną Krall”, Warszawa 2015 Ta książka to niesamowita historia wspaniałej, wielokrotnie nagradzanej pisarki i dziennikarki. Zebrane z różnych źródeł wywiady, rozmowy, cytaty, urywki – to wszystko tworzy spójny i bogaty obraz. Każdy reporter ma swój własny warsztat, system pokazywania prawdy. Hanna Krall zawsze starała skupić się na historii jednej osoby, dokładnie ją opisać i jej emocje, a przez to pokazać całość wydarzeń, kontekst. W książce jest odniesienie od innego mistrza reportażu – Ryszarda Kapuścińskiego, który ma całkowicie odmienny styl   skupia się na procesach, na ukazaniu problemu w dużej skali. Jednakże Hanna Krall poprzez swoje skupienie na konkretnych bohaterach również w doskonały sposób potrafi dotrzeć do Czytelnika, zachęcić go do refleksji, zastanowienia nad tym, w jaki sposób by postąpił w podobnej sytuacji… Cytaty: „- Mówi się, że po terrorystycznym ataku 11 września 2001 świat stał się inny niż dot...

Wpis gościnny - Marta o "Karuzeli z Madonnami"

RACZEK TOMASZ, „KARUZELA Z MADONNAMI”, WARSZAWA 2003,           Po raz kolejny prezentuję Wam na blogu recenzję Marty. Tym razem nie jest to książka historyczna. Marta recenzuje zbiór wywiadów/ historii/krótkich opowieści znanego dziennikarza. Zapraszam do lektury J . O czym jest ta książka? Zastanawiałam się  skąd w życiu Pana Tomasza Raczka aż 57 kobiet i jakie role w nim odegrały? Jak znalazł każdej z nich należną jej przestrzeń? To 57 portretów wybitnych kobiet ze świata kultury, które swoją charyzmą potrafiły w nim zaistnieć. Należą do nich aktorki, dziennikarki, piosenkarki… Bardzo podoba mi się sposób ich kreacji. Umiejętność zadawania pytań, prowadzenie rozmowy lub tworzenie intrygującego portretu (nawet bez niej), stanowią plastyczny materiał dla czytelniczej wyobraźni. Doceniam w tych wywiadach możliwość poznania tych kobiet od strony zarówno zawodowej jak i prywatnej. Mam na myśli ich refleksje na różn...