Przejdź do głównej zawartości

Jak czytać więcej?


Skąd biorę czas na czytanie?
Doba ma 24 godziny dla każdego. Są dni, kiedy zrobię bardzo dużo i jestem naprawdę zadowolona. Jednakże przeważnie po udanym, wyjątkowo produktywnym dniu następuje przestój. Nic nie idzie tak szybko jak zaplanowałam, pojawiają się niespodziewane sprawy do załatwienia, telefon dzwoni, a plan dnia ulega destabilizacji. Trzeba sobie pozwolić na te gorsze dni. I cieszyć się tym, że nawet jeśli nie zrealizujemy planu w 100%, to dobrze, że zrobiliśmy chociaż część. Każde działanie przybliżające nas do wyznaczonego celu jest na wagę złota. Nawet jeśli coś nam się wydłuży – ale dążymy do tego i to osiągniemy.

Mamy teraz porę roku wyjątkowo sprzyjającą czytaniu. Można się zaszyć w ulubionym kąciku mieszkania/domu popijać gorącą czekoladę i oddać się podróżom na stronicach książek.

A teraz pora na konkrety:

Sposoby na oszczędność czasu:

1.      Brak telewizora.
Już od sześciu lat mieszkam bez telewizora. Wystarczającym pożeraczem czasu jest komputer.

2.      Robienie jednej rzeczy na raz.
Wbrew pozorom wielozadaniowość u mnie niczego nie przyśpiesza. Najczęściej kończy się zamieszaniem, a nawet bólem brzucha. Powoduje zwiększenie stresu i ciągłą „gonitwę myśli”.

3.      Zminimalizowanie ilości przedmiotów.
Mniej sprzątania, układania, wycierania kurzy itp. – więcej czasu na czytanie/ robienie innych przyjemnych rzeczy.

4.      Umieszczenie w grafiku tygodniowym/ miesięcznym czasu na wieczór z książką.

5.      Dobra organizacja dnia i odpowiednie wykorzystanie „szczytowej formy”.
Informacje na ten temat można znaleźć w Internecie na blogach dotyczących rozwoju osobistego. Może macie swoje ulubione?

6.      Wykorzystanie czasu podczas podróży i dojazdów.
Nie zawsze jest możliwe, ale warto rozważyć taką opcję. W tym celu warto się zaopatrzyć w czytnik elektroniczny. Plusem jest jego mały format i niewielka waga, nie męczy oczu tak bardzo jak tablet czy laptop. Dla tradycjonalistów oczywiście książki w wersji papierowej, ale warto zwrócić uwagę by miały odpowiednio dużą czcionkę i interlinię.

7.      Układanie sobie listy książek, które chcemy przeczytać w danym miesiącu/ roku.

8.      Częste wizyty w bibliotekach.
Jeśli jeszcze nie macie karty w miejskiej bibliotece – warto ją założyć. Opłata jest żadna lub minimalna (np. 5 zł w Książnicy Pomorskiej w Szczecinie), a zyskujemy dostęp do pokaźnych księgozbiorów. Dofinansowanie z Unii Europejskiej powoduje, iż nowości wydawnicze również są obecne na półkach.

9.      Nauka szybkiego czytania.
Można iść na całość i zapisać się na kurs, co da wymierne efekty. Ale można spróbować innej metody – samodzielnych ćwiczeń (polecam książkę: Christian Drapeau, Jak uczyć się szybko i skutecznie, Warszawa 2002). Postępy nie będą tak duże, ale szybkość czytania zwiększy się zauważalnie.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Lato bez mężczyzn”

SIRI HUSTVEDT, „LATO BEZ MĘŻCZYZN”, WARSZAWA 2014 Niestety dzisiaj niepochlebna recenzja znajdzie się na moim blogu. Przeczytałam tę książkę tylko dlatego, że byłam w podróży i nie miałam nic innego do czytania. Okładka w bibliotece zachęciła mnie bardzo – „Zabawna, poruszająca i błyskotliwa(…)”. Niestety nie pośmiałam się, a wręcz przeciwnie – byłam zniesmaczona. Spodziewałam się w miarę lekkiej historii (na co wskazywała między innymi grubość książki i projekt okładki, który nasuwał skojarzenie z leniwym i powolnym odpoczynkiem na łonie przyrody). Niestety wielkie było moje rozczarowanie. Główna bohaterka Mia zostaje porzucona przez męża, który odchodzi do młodszej kobiety. Przekreśla 30 lat małżeństwa i po prostu ją zostawia. Mia musi jakoś poskładać swój wewnętrzny świat, który po zdradzie runął jak domek z kart. Powraca w rodzinne strony, do małego miasteczka i tam prowadzi wakacyjny fakultet z poezji i pisania. Jej słuchaczkami i uczestniczkami warsztatów jest grupka...

Jacek Antczak, „Reporterka. Rozmowy z Hanną Krall”, Warszawa 2015

Jacek Antczak, „Reporterka. Rozmowy z Hanną Krall”, Warszawa 2015 Ta książka to niesamowita historia wspaniałej, wielokrotnie nagradzanej pisarki i dziennikarki. Zebrane z różnych źródeł wywiady, rozmowy, cytaty, urywki – to wszystko tworzy spójny i bogaty obraz. Każdy reporter ma swój własny warsztat, system pokazywania prawdy. Hanna Krall zawsze starała skupić się na historii jednej osoby, dokładnie ją opisać i jej emocje, a przez to pokazać całość wydarzeń, kontekst. W książce jest odniesienie od innego mistrza reportażu – Ryszarda Kapuścińskiego, który ma całkowicie odmienny styl   skupia się na procesach, na ukazaniu problemu w dużej skali. Jednakże Hanna Krall poprzez swoje skupienie na konkretnych bohaterach również w doskonały sposób potrafi dotrzeć do Czytelnika, zachęcić go do refleksji, zastanowienia nad tym, w jaki sposób by postąpił w podobnej sytuacji… Cytaty: „- Mówi się, że po terrorystycznym ataku 11 września 2001 świat stał się inny niż dot...

Wpis gościnny - Marta o "Karuzeli z Madonnami"

RACZEK TOMASZ, „KARUZELA Z MADONNAMI”, WARSZAWA 2003,           Po raz kolejny prezentuję Wam na blogu recenzję Marty. Tym razem nie jest to książka historyczna. Marta recenzuje zbiór wywiadów/ historii/krótkich opowieści znanego dziennikarza. Zapraszam do lektury J . O czym jest ta książka? Zastanawiałam się  skąd w życiu Pana Tomasza Raczka aż 57 kobiet i jakie role w nim odegrały? Jak znalazł każdej z nich należną jej przestrzeń? To 57 portretów wybitnych kobiet ze świata kultury, które swoją charyzmą potrafiły w nim zaistnieć. Należą do nich aktorki, dziennikarki, piosenkarki… Bardzo podoba mi się sposób ich kreacji. Umiejętność zadawania pytań, prowadzenie rozmowy lub tworzenie intrygującego portretu (nawet bez niej), stanowią plastyczny materiał dla czytelniczej wyobraźni. Doceniam w tych wywiadach możliwość poznania tych kobiet od strony zarówno zawodowej jak i prywatnej. Mam na myśli ich refleksje na różn...