Przejdź do głównej zawartości

Robert B. Baer, „Zabójstwo doskonałe”,


ROBERT B. BAER, „ZABÓJSTWO DOSKONAŁE”, Z ANGIELSKIEGO PRZEŁOŻYŁA DOROTA KOZIŃSKA, WARSZAWA 2016

Książka trafiła do mnie przypadkiem i pomyślałam, że zapowiada się całkiem ciekawie. Ze względu na ukończony przeze mnie kierunek studiów (bezpieczeństwo) interesuje mnie geopolityka, decyzje podejmowane przez USA, które mają wpływ na wiele innych państw i inne podobne zagadnienia. 

Agent CIA odsłania w tej książce kulisy pewnych operacji, ale też omawia tło geopolityczne wydarzeń na Bliskim Wschodzie. Niestety jedno i drugie robi wybiórczo i niestarannie.

Książka zawiera 21 zasad, którymi powinien się kierować dobry skrytobójca. Wszystkie zasady są omówione w kontekście jednego terrorysty – Hadżadża Radwana (pseudonim). Jest to postać, na której opiera się cała książka. Autor poświęcił kilka lat na ściganiu tego osobnika i rozpracowywaniu go. Z marnym skutkiem, choć rzekomo, w końcu terrorysta zginął (ale nie wiemy, czy i jaki udział, miał w tym Pan Baer).

Książka jest napisana chaotycznie, brak w niej chronologii i jasności. Autor nie ukrywa, że o pewnych sprawach nie może pisać wprost albo wcale, więc ukazuje je przez pryzmat wydarzeń drugoplanowych albo całkowicie pomija. Niestety nie wiem, czy jestem za mało pojętnym czytelnikiem, czy brakuje mi elementarnej wiedzy, ale nie mam pojęcia, co chciał przekazać i czym się podzielić.

Według Autora książka to wynik 30 lat pracy i zbierania materiałów. Być może tak. Nie można Autorowi odmówić doświadczenia w działaniach terenowych (Liban, Irak), a także w innych krajach. Jednak brak jakiejkolwiek spójności w tej książce i myśli wiążącej. Osoba mitycznego terrorysty, który jest nieuchwytny niczym duch, ale jednocześnie sieje postrach i dokonuje mordów politycznych jest irytująca.

Najzabawniejszą postacią, którą od razu można polubić jest matka agenta Baer’a. Choć możemy o niej przeczytać tylko kilka razy, to anegdotki są śmieszne, a jej postać została ukazana jako bezkompromisowa i odważna.

Podsumowanie:

Książka raczej nie porywa, brakuje jej polotu i spójności. Autor stara się być ciekawy opisując różne zamachy i wiążąc to wszystko z jedną postacią, nieuchwytnym i przebiegłym terrorystą, który jednocześnie jest doskonałym konstruktorem bomb. Próby odnalezienia tego terrorysty przez agentów CIA są dość nieudolne, Baer wraz z pomocnikami zawsze zostaje krok z tyłu.

Moim zdaniem w książce zabrakło wyrazistego zakończenia. Nie wiemy do końca co się wydarzyło i po co właściwie Autor skupił się na tym terroryście, a nie jakimś innym. Mam wrażenie, że pod chęcią opisania krótkiej historii mordu politycznego została ukryta jakaś dziwna obsesja na punkcie Hadżdża Radwana. W pewnym momencie miałam nawet wrażenie, że jest to rodzaj fascynacji i podziwu, w dodatku źle maskowany.

Można pokusić się o przeczytanie, ale nie powala. Być może Panom książka bardziej przypadnie do gustu, choć myślę, że również wychwycą wiele niedociągnięć.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Coś dla ducha i dla dobrego samopoczucia z okazji Dnia Kobiet

Drogie Czytelniczki ! Z okazji Dnia Kobiet, który zaczął piękny weekend, życzę Wam dużo zdrowia, pięknego uśmiechu na co dzień, czasu na pielęgnowanie swojej kobiecości i wszystkiego, o czym tylko marzycie. Bądźcie odważne, ale dajcie sobie również prawo do gorszych dni i odpoczynku. Róbcie sobie mini – Dzień Kobiet każdego dnia. Przepraszam za długą ciszę i nieobecność na blogu. Jest to częściowo związane z moją obecną sytuacją rodzinną, ale także z wieloma innymi obowiązkami, które muszę pogodzić. Czasami zwyczajnie trzeba na jakiś czas odłożyć dodatkowe obowiązki, bo choć przynoszą wiele satysfakcji, to w danym momencie mogą być zbytnim obciążeniem. Moim zdaniem rolą kobiety jest oprócz wszystkich innych ról, jest także stanie na straży rodziny i samej siebie. Nie potrafię na razie odpowiedzieć, czy wpisy znów będą się pojawiały regularnie. Daję sobie potrzebny czas i mam nadzieję, że to zrozumiecie. Z pewnością zachęcam Was do obserwacji mojego konta na Instagramie , ...

Maria Ulatowska, „Domek nad morzem”

Źródło grafiki MARIA ULATOWSKA, „DOMEK NAD MORZEM”, 2011 W pierwszym rozdziale poznajemy Ewę Brzozowską, córkę Krystyny i Jerzego. Krystyna umiera na raka, kiedy dziecko jest jeszcze małe. Ojciec wraz z dziadkami próbuje sprostać wyzwaniu i wspólnie wychowują dziewczynkę. Ewa od dzieciństwa czyta książki, mnóstwo książek – ucieczka w świat wyobraźni to jej sposób na smutek po stracie mamy. W kolejnych rozdziałach Ewa stopniowo dorasta, jej tata żeni się ponownie, a Ewa zyskuje przyrodniego brata Maćka. Akcja dzieje się w głównie w Warszawie i Bydgoszczy, ale wakacyjne przygody maja miejsce w Trójmieście. Bohaterowie są niestety jednowymiarowi i brak im cech, które umożliwiałyby Czytelnikowi identyfikację. Większość z bohaterów podejmuje jedynie dobre decyzje i właściwie nie popełniają błędów, cierpliwie czekają na swoje pięć minut. Ta książka jest w moim odbiorze depresyjna, mało optymistyczna i rozwlekła. Przykro mi to pisać, ale ta książka ciągnie się jak moda na s...

Ewa Chodakowska "Myślnik"

EWA CHODAKOWSKA, "MYŚLNIK. TWÓJ CODZIENNY MOTYWATOR", WARSZAWA 2016 Kiedy zobaczyłam nową książkę Chodakowskiej w księgarni, z ciekawości zajrzałam do środka.  I poczułam się rozczarowana, bo treści nie było tam prawie żadnej. Ale teraz miałam możliwość przejrzeć ją na spokojnie (dziękuję serdecznie Zosi za pożyczenie książki :)) i zmieniłam zdanie. Mimo że byłam nastawiona sceptycznie (książka składa się z fotografii - niektóre są bardzo ładne), zostałam przyjemnie zaskoczona. I choć zawsze wolałam Annę Lewandowską i jej podejście do ćwiczeń, blog i przepisy, to przyznam, że po przeczytaniu tej książki, przekonałam się również do Chodakowskiej. W spokoju i ciszy usiadłam do przeczytania tej książki i przyznam, że niektóre cytaty bardzo mi przypadły do gustu.  Do czego zachęca Chodakowska w swojej książce? Do brania życia we własne ręce; Do optymizmu; Do doceniania każdego dnia; Do szukania siły i piękna w sobie; Pamiętajcie, że każdy dzi...