Przejdź do głównej zawartości

Jakub Błaszczykowski, Małgorzata Domagalik, „Kuba”

Źródło zdjęcia: Google (http://www.sklep.weszlo.com/system/products/covers/000/001/661/normal/kuba.png?1431891200)


JAKUB BŁASZCZYKOWSKI, MAŁGORZATA DOMAGALIK, „KUBA”, WARSZAWA 2015

Książka została mi polecona i z ciekawością zabrałam się do czytania. W tym miejscu chcę serdecznie podziękować Izie za udostępnienie egzemplarza J. Książka jest bardzo intymnym portretem Kuby Błaszczykowskiego i poniekąd jego rodziny. Momentami aż dziwnie się czułam czytając przykre szczegóły z jego życia. Jak jednak zauważa sam zainteresowany, jego historia jest dowodem na to, że niezależnie od tego jak wygląda lub wyglądało nasze życie, los zawsze może się odwrócić na naszą korzyść.

Książka zawiera wstrząsające opisy przemocy domowej jakiej doświadczył Jakub, jego brat Dawid, oraz przede wszystkim ich Mama – Anna Błaszczykowska, której zadedykowano tę książkę.

Jest to swoista spowiedź, rozliczenie z przeszłością, ale tez zrzucenie ciężaru milczenia. Dokładnie również opisano jak rozwijała się kariera Kuby, który obecnie jest jednym z najlepszych polskich piłkarzy. Jednakże została ona pokazana nie w postaci cyferek i statystyk, które stanowią jedynie uzupełnienie w stosownych miejscach. Jest to raczej opis tego, z jakimi przeciwnościami zmagał się młody piłkarz, żeby trenować – dojazdy, późne powroty do domu, długie treningi, godzenie wszystkiego ze szkołą, trudne decyzje. Jest również podkreślone, że od początku wyróżniał się wśród rówieśników swoim talentem i zadziornością. Nie należał do grzecznych dzieci. Książka jest wzbogacona o pokaźną ilość anegdotek opowiedzianych zarówno przez rodzinę Błaszczykowskiego (szczególnie wujka Jurka, który również był znaną postacią w świecie futbolu), jak i poszczególnych trenerów.

Małgorzata Domagalik – współautorka, nie miała łatwego zadania. Już na początku podkreśla, że nie jest dziennikarzem sportowym, ale w tej książce chce pokazać Kubę jako człowieka z krwi i kości, który jednocześnie zasługuje na uznanie, z powodu niezłomnej siły woli. Błaszczykowski mógłby swoją wolą walki obdarować przynajmniej trzy inne osoby.

Ma charakter wojownika – co podkreślają wszyscy – rodzina, koledzy z boiska i trenerzy. Kibice kochają go za autentyzm i lojalność.

Jest to wielowymiarowy portret człowieka, który dużo w życiu zyskał, ale też dużo stracił. Każdy odbierze tę historię inaczej. Mi szczególnie spodobał się fragment, w którym Kuba Błaszczykowski mówi:

„Spełnienie marzeń to najważniejsza rzecz w życiu człowieka. Im więcej ich masz, im więcej możesz ich spełnić, tym bardziej czujesz się dowartościowany. Na samym końcu to ty decydujesz, jak swoje życie poprowadzisz i jakie je będziesz miał. Decydujesz o tym, czy jesteś czegoś wart czy nie. (…) (s. 191)

Małgorzata Domagalik nakreśliła obraz wybitnego człowieka, niezłomnego sportowca, który potrafi grać ze złamaną kością, ale tez pokazuje jego wręcz chorobliwą ambicję. Ciągłe udowadnianie samemu sobie i innym, że jest najlepszy. Wielką siłą i jednocześnie słabością Kuby jest konieczność ciągłej rywalizacji.

Odrobinę rozczarował mnie prawie zupełny brak opisów codzienności Błaszczykowskiego. Oczywiście zrozumiałam zamysł tej książki i nie spodziewałam się, że będzie naszpikowana pikantnymi szczególikami. Ale moim zdaniem wspaniale uzupełnił by ją opis jak wygląda dzień piłkarza tej klasy kiedy na przykład ma zgrupowanie, albo jak przygotowuje się do ważnych meczów. Z pewnością dowiedziałam się natomiast – jak znosi porażki – „wychodzi z nich jeszcze silniejszy” i bogatszy w nowe doświadczenia.

Podsumowanie

Książka jest w miękkiej oprawie, liczy 364 strony (przy dużym formacie). Jest co czytać, jednym słowem. Mimo jednak swojej grubości tematyka krąży ciągle wokół siły charakteru tego człowieka i tragedii jaka go spotkała. Oczywiście są poruszane inne wątki, ale cała książka obraca się wokół tego samego, pokazanego przez różne osoby z bliskiego otoczenia piłkarza. Spodziewałam się czegoś odrobinę innego, ale nie mogę powiedzieć, że książka mnie rozczarowała. W kilku miejscach wzruszyłam się i ścisnęło mi się serce. Wspaniałym uzupełnieniem są zdjęcia, w większości (a może w całości) z prywatnego archiwum. Kilkuletni Kuba jest doprawdy rozbrajający – w dodatku bliscy i niektórzy z piłkarskiego otoczenia już wtedy widzieli w nim zadatki na piłkarza wielkiej klasy.

Jeśli ktoś szuka w tej książce niezdrowej sensacji to gorzko się zawiedzie. Małgorzata Domagalik mimo bardzo delikatnej roli jakiej się podjęła, umie swoje pytania ująć w takich słowach, że nie są nachalne. Potrafiła sprawić, że jej rozmówca się otworzył, ale jednocześnie czytając te wywiady, czy bardziej na miejscu jest tu słowo – rozmowy, nie mamy wrażenia, że depcze czyjekolwiek uczucia. Bogactwem swojego słownictwa próbuje oddać charakter swojego rozmówcy i jego historię, dąży do prawdy, ale z zachowaniem należytego szacunku. Bardzo mi się to podoba, ponieważ moim zdaniem zawód dziennikarza nie jest zbyt łatwy, jeśli chodzi o zachowanie pewnych zasad etycznych. Współautorce, moim zdaniem, udała się ta sztuka.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Lato bez mężczyzn”

SIRI HUSTVEDT, „LATO BEZ MĘŻCZYZN”, WARSZAWA 2014 Niestety dzisiaj niepochlebna recenzja znajdzie się na moim blogu. Przeczytałam tę książkę tylko dlatego, że byłam w podróży i nie miałam nic innego do czytania. Okładka w bibliotece zachęciła mnie bardzo – „Zabawna, poruszająca i błyskotliwa(…)”. Niestety nie pośmiałam się, a wręcz przeciwnie – byłam zniesmaczona. Spodziewałam się w miarę lekkiej historii (na co wskazywała między innymi grubość książki i projekt okładki, który nasuwał skojarzenie z leniwym i powolnym odpoczynkiem na łonie przyrody). Niestety wielkie było moje rozczarowanie. Główna bohaterka Mia zostaje porzucona przez męża, który odchodzi do młodszej kobiety. Przekreśla 30 lat małżeństwa i po prostu ją zostawia. Mia musi jakoś poskładać swój wewnętrzny świat, który po zdradzie runął jak domek z kart. Powraca w rodzinne strony, do małego miasteczka i tam prowadzi wakacyjny fakultet z poezji i pisania. Jej słuchaczkami i uczestniczkami warsztatów jest grupka...

Jacek Antczak, „Reporterka. Rozmowy z Hanną Krall”, Warszawa 2015

Jacek Antczak, „Reporterka. Rozmowy z Hanną Krall”, Warszawa 2015 Ta książka to niesamowita historia wspaniałej, wielokrotnie nagradzanej pisarki i dziennikarki. Zebrane z różnych źródeł wywiady, rozmowy, cytaty, urywki – to wszystko tworzy spójny i bogaty obraz. Każdy reporter ma swój własny warsztat, system pokazywania prawdy. Hanna Krall zawsze starała skupić się na historii jednej osoby, dokładnie ją opisać i jej emocje, a przez to pokazać całość wydarzeń, kontekst. W książce jest odniesienie od innego mistrza reportażu – Ryszarda Kapuścińskiego, który ma całkowicie odmienny styl   skupia się na procesach, na ukazaniu problemu w dużej skali. Jednakże Hanna Krall poprzez swoje skupienie na konkretnych bohaterach również w doskonały sposób potrafi dotrzeć do Czytelnika, zachęcić go do refleksji, zastanowienia nad tym, w jaki sposób by postąpił w podobnej sytuacji… Cytaty: „- Mówi się, że po terrorystycznym ataku 11 września 2001 świat stał się inny niż dot...

Wpis gościnny - Marta o "Karuzeli z Madonnami"

RACZEK TOMASZ, „KARUZELA Z MADONNAMI”, WARSZAWA 2003,           Po raz kolejny prezentuję Wam na blogu recenzję Marty. Tym razem nie jest to książka historyczna. Marta recenzuje zbiór wywiadów/ historii/krótkich opowieści znanego dziennikarza. Zapraszam do lektury J . O czym jest ta książka? Zastanawiałam się  skąd w życiu Pana Tomasza Raczka aż 57 kobiet i jakie role w nim odegrały? Jak znalazł każdej z nich należną jej przestrzeń? To 57 portretów wybitnych kobiet ze świata kultury, które swoją charyzmą potrafiły w nim zaistnieć. Należą do nich aktorki, dziennikarki, piosenkarki… Bardzo podoba mi się sposób ich kreacji. Umiejętność zadawania pytań, prowadzenie rozmowy lub tworzenie intrygującego portretu (nawet bez niej), stanowią plastyczny materiał dla czytelniczej wyobraźni. Doceniam w tych wywiadach możliwość poznania tych kobiet od strony zarówno zawodowej jak i prywatnej. Mam na myśli ich refleksje na różn...