Przejdź do głównej zawartości

Podsumowanie miesiąca – wrzesień


Nieco spóźnione podsumowanie, ale stwierdziłam, że nie mogę z niego zrezygnować. Wrzesień był dla mnie i dla bloga miesiącem wyjątkowym. Blog funkcjonuje już ponad rok. Cieszę się ogromnie, że podjęłam decyzję o stworzeniu tego miejsca :).

We wrześniu ukazały się następujące recenzje:

  • Jane Green, „Obietnice, których trzeba dotrzymać”, z angielskiego przełożyła Joanna Piątek, Poznań 2010,
  • Krystyna Urbańczyk, „Żona samotnego żeglarza”, Warszawa 1998,
  • Beata Pawlikowska, „Blondynka na Orinoko”, Warszawa 2014
  • Jane Green, „Domek na plaży”, z języka angielskiego przełożyła Urszula Gardner, Katowice 2010,

Oprócz tego dzielę się z Wami zdjęciami z mojego urlopu w Grecji na wyspie Korfu. Było naprawdę wspaniale i to nie tylko dlatego, że wyjechałam za granicę. Przede wszystkim nastawiłam się na odpoczynek i „smakowanie” życia. Można to robić w każdym miejscu na ziemi. Dzięki fotografii mogłam uwiecznić ciekawą roślinność i zapierające dech w piersiach krajobrazy. Dzięki robieniu notatek mam utrwalone najpiękniejsze wspomnienia z wyjazdu. Dzięki pozytywnemu nastawieniu udało mi się wyciszyć podczas pobytu i pogłębić relację z bliską mi osobą.

Wróciłam pełna kreatywnych pomysłów i przepełniona pozytywnymi myślami.

Mam nadzieję, że odczuwacie tą pozytywną energię na blogu. I choć pewnie brakuje Wam recenzji – bez obaw. Wkrótce znów się pojawią. Jak tylko zakończę cykl relacji z wyjazdu.

Zapraszam do czytania i komentowania :)



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„2017 wojna z Rosją”

Źródło grafiki: https://www.rebis.com.pl/imageshandler/22885/miniature/?ts=385370 RICHARD SHIRREFF, „2017 WOJNA Z ROSJĄ”, PRZEŁOŻYŁ RADOSŁAW KOT, POZNAŃ 2016 W dzisiejszej recenzji proponuję lekturę skierowaną do obydwu płci. Książkę wypożyczyłam z biblioteki i szczerze powiem, że bardzo mnie wciągnęła. Oczywiście nie jest idealna – Wielka Brytania i Stany Zjednoczone zostały ukazane jako wybawcy świata, choć Autor nie szczędzi krytyki skierowanej do brytyjskich polityków i dowódców. „Możesz nie interesować się wojną, ale wojna interesuje się Tobą” (Lew Trocki) Kim jest Autor? Richard Shirreff to były żołnierz wojsk lądowych, doświadczony dowódca, Brytyjczyk urodzony w Kenii, dowódca i generał. Dwa lata sprawował wysokie stanowiska w NATO: dowodził Korpusem Sojuszniczych Sił Szybkiego Reagowania oraz był zastępcą naczelnego dowódcy Sojuszniczych Sił Zbrojnych w Europie. O czym jest ta książka? 2017 wojna z Rosją to książka z gatunku polictical fiction

Michał Piekara, Urszula Piekara, „Przytul mnie choć na chwilę… Jak być twórczą żoną?”

Źródło grafiki Piekara, Urszula Piekara, „Przytul mnie choć na chwilę… Jak być twórczą żoną?”, Kraków Książka jest cieniutka i można dosyć szybko ją przeczytać, ale niektóre fragmenty wymagają głębszej refleksji i zastanowienia. Napisało ją chrześcijańskie małżeństwo, które prowadzi w Krakowie Klinikę Małżeńską. Można się nie zgadzać z niektórymi fragmentami, poglądami Autorów, ale może właśnie czasem warto przeczytać coś, z czym się nie utożsamiamy w 100% a może nawet nie w połowie… Czytanie ma służyć między innymi konfrontowaniu swoich poglądów z poglądami Autora, ale nie tylko… Warto podejść do tego z otwartym umysłem i sercem. W poniższej książce znalazłam kilka inspirujących fragmentów. Część z nich zachowam dla siebie do osobistego przemyślenia, ale dwoma chciałabym się podzielić z szerszym gronem, ponieważ uważam, że są wartościowe. Pierwszy fragment mówi o stworzeniu kobiety: „Kiedy Stwórca skończył stwarzanie mężczyzny, zdał sobie sprawę, że zużył

Maria Czubaszek, „Dzień dobry, jestem z Kobry"

MARIA CZUBASZEK, „DZIEŃ DOBRY, JESTEM Z KOBRY, CZYLI JAK STRACIĆ PRZYJACIÓŁ  W PÓŁ MINUTY I INNE ANTYPORADY”, WARSZAWA 2015 Ciężko pisze się recenzję książki, której Autorka niedawno zmarła. W 2016 roku Pani Maria Czubaszek zmarła w wieku 76 lat. Pochowana została w Warszawie. Maria Czubaszek miała niesłychane poczucie humoru. Czytając tę książkę kilka razy śmiałam się na głos. Jednakże nie zgadzam się z nią w wielu kwestiach światopoglądowych i etycznych. Nie mniej trzeba przyznać, że jej talent satyryczny był wielki. Pani Maria, szczera aż do bólu w swoich opowieściach, jest zabawna, ale w jej słowach można odnaleźć cień jakiegoś zgorzknienia. Przyznaje się do tego, że jej ulubionym sposobem spędzania czasu jest palenie papierosów, że odżywia się źle i nieregularnie, nie lubi sportu i brzydzi ją wszystko, co zdrowe. W dzisiejszych czasach, nastawionych aż do przesady na promocję zdrowego stylu życia takie słowa nie tylko szokują, ale wydaje się, aż niewiarygodne, że